
Jarosław Kaczyński przyćmił swoim zachowaniem uroczystość zaprzysiężenia nowego rządu Mateusza Morawieckiego. Jako jedyny nie miał rękawiczek ochronnych i przez jakiś czas także maseczki. Zdaniem ekspertki od mowy ciała, za jego zachowaniem może kryć się drugie dno.
REKLAMA
"Gest to też element komunikacji niewerbalnej, który może zostać użyty, by świadomie wysłać sygnały o dominacji, przewadze... czasem lekceważeniu norm lub arogancji" – napisała na Twitterze Daria Domaradzka-Guzik.
Ekspertka mowy ciała przeanalizowała cały kontekst zachowania Jarosława Kaczyńskiego i moment, kiedy odbierał gratulacje od Andrzeja Dudy. Prezes PiS niejako zmusił prezydenta do zdjęcia rękawiczki ochronnej, ponieważ sam nie miał jej założonej. Później jako jedyny z zebranych polityków nie posiadał także założonej maseczki.
Czytaj także: "Zero tolerancji". Rząd zaostrza restrykcje związane z noszeniem maseczek i zgromadzeniami
"Ważny jest kontekst, a tu nim jest pandemia i dopasowanie się do obostrzeń przez wszystkich podczas ceremonii... prawie wszystkich" – dodała w komentarzu pod postem Domaradzka-Guzik.
Przypomnijmy, że we wtorek Jarosław Kaczyński został członkiem nowego rządu Mateusza Morawieckiego. Prezes PiS będzie wicepremierem i szefem Komitetu ds. Bezpieczeństwa, które będzie kontrolowało resorty siłowe (MSWiA oraz MON) i Ministerstwo Sprawiedliwości.
