
Reklama.
Prof. Tomasz Wąsik, wirusolog ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego apelował w Polsat News, by samemu ograniczać się bardziej, niż wymagają tego rządowe restrykcje. Wskazał na zbliżający się dzień Wszystkich Świętych, w którym tradycyjnie odwiedzamy groby bliskich.
– Jeżeli będziemy zachowywali się tak, jak do tej pory, czyli wszyscy ruszymy masowo na groby, wszyscy będziemy się spotykali, to to jest raj dla wirusa i będziemy mieli jeszcze gorszą sytuację niż teraz – zaznaczył.
Zdaniem wirusologa, konsekwencje postępowania jak co roku, mogą być bardzo poważne. - Jeżeli możemy nie pojechać w tym roku na te groby, tylko część rodziny się tym grobem zajmie, to zróbmy tak. Jeżeli będziemy się zachowywać tak, jak do tej pory, to tych grobów do odwiedzania w przyszłym roku z powodu koronawirusa będzie znacznie więcej - ostrzegł.
Aż o 4 280 nowych zakażeniach koronawirusem poinformowało Ministerstwo Zdrowia w bliansie koronawirusa w czwartek 8 października. Oznacza to pobicie tragicznego rekordu ze środy (!) o prawie 1300 przypadków. Ostatniej doby w związku z covid-19 zmarło w sumie 76 osób.
W związku z lawinowym wzrostem zakażeń premier Mateusz Morawiecki ogłosił rozszerzenie żółtej strefy na teren całej Polski. Oznacza to de facto obowiązek noszenia maseczek w przestrzeni publicznej na terenie całej Polski. Nie trzeba zakładać maseczek i przyłbic między innymi w lasach, parkach i na plażach.
Czytaj także: Cała Polska w żółtej strefie, ale co to właściwie oznacza? Wyjaśniamy nowe reguły
źródło: Polsat News
źródło: Polsat News