Prezydent USA Donald Trump zaznaczył w czwartek, że jest na siłach wznowić kampanię wyborczą i czuje się "idealnie" tydzień po zdiagnozowaniu koronawirusa. Lekarz Trumpa powiedział, że polityk "zakończył terapię".
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Lokatora Białego Domu nie widziano publicznie (nie licząc nagrań w mediach społecznościowych) od poniedziałkowego powrotu ze szpitala wojskowego, gdzie przeszedł eksperymentalne leczenie koronawirusa. W czwartek lekarz Trumpa, Sean Conley powiedział, że prezydent USA jest w stanie bezpiecznie wrócić do wypełniania publicznych zobowiązań już w tę sobotę.
Donald Trump pragnie skupić się na wyborach, które odbędą się za niecałe cztery tygodnie, a miliony Amerykanów już oddają głosy. Trump oświadczył publicznie, że nie należy się go obawiać, ponieważ już nie zaraża. Tymczasem strach przed infekcją SARS-CoV-2 zdawał się rozwiać plany na przyszłotygodniową debatę prezydencką z Bidenem.
W wywiadzie dla Fox News w czwartek wieczorem Trump oświadczył, że pragnie zorganizować wiec na Florydzie w tę sobotę. – Jeśli mamy wystarczająco dużo czasu, aby to wszystko poskładać – dodał prezydent USA. Powiedział też, że następnej nocy może zorganizować wiec w Pensylwanii.
Amerykańskie Centrum Chorób Zakaźnych i Prewencji twierdzi, że osoby mogą przerwać izolację 10 dni po wystąpieniu objawów, co według lekarzy Trumpa miało miejsce 1 października. Dr Conley powiedział, że Trump nie wykazuje żadnych oznak postępu choroby, ani niepożądanych reakcji na intensywny przebieg terapii zaleconej przez jego lekarzy.
Biały Dom jest pustoszony przez wirusa, którym zakażone zostały ponad 30 osób z bliskiego kręgu Donalda Trumpa, m.in. kluczowi doradcy, sztabowcy, senatorowie z Partii Republikańskiej i przede wszystkim jego żona Melania.
Co z planami zakażonego prezydenta USA?
Specjaliści zauważają, że Trump otrzymał specjalny mix leków, na który inni chorzy nie mogą nawet liczyć. Chodzi o środek firmy Regeneron zbazowany na osoczu ozdrowieńców, który jest w trakcie pierwszej fazy badań klinicznych oraz przeciwwirusowy remdesivir, który został zapisany jako lek na koronawirusa, ale póki co tylko w trybie awaryjnym. Prezydent dostaje też steryd przeciwzapalny deksametazon, który zwykle służy dla ciężko chorych.
Prezydent Trump oświadczył, że nie bierz już dwóch pierwszych leków, natomiast stosuje sterydy. To one mogą wpływać na wahania nastroju Trumpa. "New York Times" podaje , że najbliżsi doradcy prezydenta podejrzewają, iż przyjmowany deksametazon może być przyczyną wyjątkowego pobudzenia Donalda.
Czuję się dobrze. Naprawdę dobrze. Myślę, że idealnie. Czuję się lepiej do tego stopnia, że chciałbym dziś wieczorem zrobić wiec. Sądzę, że już wcale nie zarażam.