Jak przekazuje TVN24, miejscowi funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o pożarze kwatery wynajmowanej wcześniej 42-latkowi. – Mężczyzna najwidoczniej nie mógł się pogodzić z tą decyzją. Gdy pojawił się na terenie posesji, pokrzywdzona ponownie zażądała, aby ją opuścił. W rozmowie z kobietą był wulgarny, nie reagował na jej prośby i groził, że wysadzi dom – przekazała Ewelina Gromek-Oćwieja z Komendy Powiatowej Policji dla powiatu Warszawskiego Zachodniego.
Do kwatery mężczyzna dostał się, mówiąc właścicielce, że chce zabrać zostawione tam rzeczy. – W pewnym momencie kobieta usłyszała huk. Gdy wyszła na podwórko, zobaczyła uciekającego mężczyznę oraz wydobywający się z kwatery dym. Jak się okazało, została też odkręcona butla, z której ulatniał się gaz. Na szczęście w porę udało się ugasić ogień – wyjaśniła policjantka.