
Nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna uchyliła immunitet sędzi Beacie Morawiec. Decyzja jest nieprawomocna. Sprawę rozpoznawał sędzia Adam Tomczyński.
REKLAMA
Decyzja ws. sędzi Beaty Morawiec zapadła 12 października wieczorem. Sama sędzia nie stawiła się w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, bowiem nie uznaje jej za legalny sąd.
Uchylenie immunitetu oznacza, że prokuratura może teraz postawić sędzi zarzuty zagrożone karą do 10 lat więzienia. Chodzi o zarzuty, dotyczące przywłaszczenia środków publicznych, działania na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nadużycia uprawnień i przyjęcia korzyści majątkowej.
Czytaj także: "WarszawJAKI… nie spier***cie tego". Nowy sędzia nowej Izby Dyscyplinarnej otwarcie agituje za PiS
Co więcej, postanowiono też o zawieszeniu sędzi Morawiec w czynnościach służbowych i obniżeniu jej wynagrodzenia o 50 proc.
Jak podaje Onet, na salę nie wpuszczono przedstawicieli Stowarzyszenia "Themis", którego prezeską jest sędzia Morawiec - mimo że mieli oni wymagane prawem pełnomocnictwa. Decyzja ws. sędzi Morawiec wywołała sprzeciw wielu osób.
"W Polsce całkowicie jawnie aparat państwa atakuje sędziów, którzy odważają się krytykować władzę. Kontrola polityczną nad prokuraturą i izbą dyscyplinarną jest znanym z systemów totalitarnych ciągiem technologicznym, który to umożliwia. Dzisiaj sędzia Morawiec, jutro każdy z nas" – stwierdził profesor Marcin Matczak.
Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich nie ma wątpliwości, że sędzia Morawiec powinna podjąć teraz konkretne działania.
Izba Dyscyplinarna SN
Sąd Najwyższy nie uznaje Izby Dyscyplinarnej w obecnym kształcie. W styczniu tego roku trzy połączone izby SN - Cywilna, Karna oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych podjęły uchwałę, z której wynika, że jeśli w składzie SN zasiada osoba powołana na wniosek nowej Krajowej Rady Sądownictwa, skład jest nieprawidłowo obsadzony.Dodajmy, że sędziów Izby Dyscyplinarnej w całości wskazała nowa Krajowa Rada Sądownictwa. Wątpliwości wobec działania Izby zgłaszają nie tylko osoby z polskiego środowiska prawniczego.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej na początku kwietnia zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów.
Z kolei Adam Tomczyński – do niedawna jeden z niewielu ekspertów od prawa na antenach TVP, teraz sędzia nowo utworzonej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego – otwarcie popiera obecną władzę. Świadczą o tym choćby udostępniane przez niego twitterowe wpisy.
