Ksiądz Emil Parafiniuk mądrze tłumaczy, dlaczego wiara nie przeszkadza w respektowaniu reguł epidemicznych.
Ksiądz Emil Parafiniuk mądrze tłumaczy, dlaczego wiara nie przeszkadza w respektowaniu reguł epidemicznych. Fot. YouTube / Parafia św. Alberta

Ostatnimi czasy Polacy zdążyli przywyknąć do tego, iż znaczna cześć duchowieństwa stanęła po stronie tzw. koronasceptyków i obok Słowa Bożego głosi różnego rodzaju teorie spiskowe. Twarz Kościoła w tej sytuacji ratuje jednak dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM ks. Emil Parafiniuk.

REKLAMA
Bagatelizujący obostrzenia hierarchowie z Konferencji Episkopatu Polski, ks. Jacek Grzybowski z UKSW narzekający na "covidową propagandę", czy o. Daniel Galus nakazujący wiernym "odkażanie się wodą święconą" - to wszystko przykłady sugerujące, iż polski Kościół zawodzi w chwili tak wielkiej próby, jaką jest pandemia koronawirusa SARS-CoV-2.
Twarz nadwiślańskiego duchowieństwa w tej kwestii nieco ratuje jednak dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM ks. Emil Parafiniuk. Na Twitterze w bardzo wymowny sposób opisał on, dlaczego wiara w żaden sposób nie przeszkadza w stosowaniu się do reguł epidemicznych.
"Dlaczego noszę maskę? Dlaczego udzielam Komunii św. w masce? Dlaczego spowiadam w masce? Dlaczego trzymam dystans? Dlaczego dezynfekuje ręce? Ano dlatego: szanuję Ciebie, człowieku, a mojego Boga nie chcę wystawiać na próbę. Nie teoria spiskowa, tylko miłość" – czytamy we wpisie ks. Parafiniuka.
Przypomnijmy, iż od początku kryzysu koronawirusowego bardzo trzeźwe stanowisko zajmuje papież Franciszek. W Watykanie szybko wprowadzono niezbędne obostrzenia, a na przełomie wiosny i lata Ojciec Święty studził entuzjazm tych, którzy zaczynali głosić, iż koronawirusa już nie trzeba się obawiać.
– Uważajcie, nie śpiewajcie jeszcze z okazji zwycięstwa, nie ogłaszajcie go za wcześnie – wzywał Franciszek w czerwcu. – Dzięki Bogu, wychodzimy z najostrzejszej fazy, ale zawsze zgodnie z zaleceniami, jakie dają nam władze – podkreślił przywódca Stolicy Apostolskiej.