Wiadomo, na ile wystarczy tzw. łóżek respiratorowych, jeśli epidemia SARS-CoV-2 będzie rozwijać się dalej w takim tempie. Analizę tego, ile mamy jeszcze czasu, przeprowadzili matematycy z Uniwersytetu Warszawskiego.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Obecnie Polska ma ponad 1000 respiratorów dla pacjentów z koronawirusem. Naukowcy z UW wyliczyli, że jeśli epidemia będzie proporcjonalnie dalej tak się rozwijać, wystarczy ich zaledwie na dwa tygodnie. Wykorzystali do tego model matematyczny.
Wiele zależy od województwa. Niektóre mają większe rezerwy, niektóre mniejsze. Sytuacja może zmienić się, jeśli rząd udostępni kolejne respiratory. Maksymalnie może ich być 11 tysięcy – podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Choć rząd twierdzi, że respiratorów nie zabraknie, statystyki są nieubłagane. 30 września mieliśmy 152 zajęte respiratory, tydzień później już prawie dwa razy więcej, a w połowie października przy ponad 6500 zakażeniach – 467. Mateusz Morawiecki powiedział niedawno, że respiratorów przeznaczonych do leczenia osób zakażonych koronawirusem jest około 900.
Jako przykry obrazek, których niebawem może być więcej, niech posłuży historia 70-letniego mężczyzny, który pod koniec września zmarł w Toruniu, gdyż zabrakło dla niego respiratora, a w tym czasie jego stan się pogorszył.