
Maja Ostaszewska szczerze opisała swoją walkę z koronawirusem. Jej relacja powinna dać do myślenia tym, którzy wciąż uważają, że pandemii właściwie nie ma albo że koronawirusa przechodzi się jak zwykłe przeziębienie.
REKLAMA
To, co napisała Maja Ostaszewska, pokazuje, że nawet młodzi ludzie są wyłączeni z normalnego życia na wiele tygodni.
"COVID rozpanoszył się w naszym domu. Ból głowy i całego ciała, jakiego nie znałam, jaki nie pozwala spać. Cały czas na środkach przeciwbólowych. Gorączka i dreszcze, brak węchu i smaku, potworna słabość, zawroty głowy. Podróż do kuchni czy łazienki była wyzwaniem" – relacjonowała Maja Ostaszewska na Facebooku.
Aktorka dodała, że nie może wezwać lekarza, by przyszedł, osłuchał i ocenił sytuację. "Mocno wyczerpana starasz się sama ocenić swój stan. Nie masz pewności, czy właściwie. Cały czas niepokój o bliskich... Dziś czwarty dzień bez objawów. Zdrowiejemy. Jeszcze kilka dni koniecznej izolacji i wracamy do życia" – opisała.
Ostaszewska zaapelowała do fanów o noszenie maseczek, mycie i dezynfekowanie dłoni, stosowanie się do zaleceń na czas epidemii. Wszystko po to, by dbać także o innych ludzi.
"Pomyślcie o innych. O tym, że dla nich może to być śmiertelne zagrożenie. Pomyślcie o personelu medycznym, który narażając własne zdrowie, walczy dzień i noc o życie pacjentów. (...) I przede wszystkim w sprawach pandemii słuchajcie lekarzy, epidemiologów. Dziś to nie jest kwestia tego, w co wierzymy, dziś to kwestia empatii" – zakończyła aktorka.
O swojej walce z koronawirusem opowiedziała także Iza Koprowiak z "Przeglądu Sportowwego". Dziennikarka przyznała, że z covid-19 zmaga się od kilkunastu dni. Opisała ostre objawy, które przechodzi.
Czytaj także: Dramatyczna relacja dziennikarza zakażonego koronawirusem. Igor Zalewski opowiedział o COVID
– Nie wyobrażałem sobie, że będąc dorosłym mężczyzną, mogę być tak słaby – wspominał z kolei Igor Zalewski, publicysta "Do Rzeczy", swoje zakażenie covid-19. Dziennikarz szczerze opisał, jak choroba drastycznie osłabiła go na wiele tygodni.
