
Reklama.
"W związku z rozprzestrzenianiem się epidemii wywołanej wirusem SARS-CoV-2 i wzrostem zachorowań na terenie kraju na COVID-19 żołnierze Żandarmerii Wojskowej udzielą od dnia 28 października 2020 r. do dnia odwołania stanu epidemii pomocy Policji w zakresie ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego" – napisano w rozporządzeniu premiera.
Decyzja ta budzi duże kontrowersje. Choć oficjalnym jej powodem jest sytuacja epidemiologiczna, w pierwszym odruchu ciężko nie połączyć wysłania żandarmerii na ulice z falą protestów po decyzji TK. Rzecznik rządu Piotr Müller zapewnia jednak, że powodem działań rządu jest wyłącznie epidemia koronawirusa.
"W związku z sensacyjnymi nagłówkami dotyczącymi wsparcia Żandarmerii Wojskowej w zakresie działań związanych z COVID-19 przypominam, że analogiczne decyzje były wydane wiosną tego roku. Z oczywistych względów były przyjęte pozytywnie, jako element wsparcia walki z epidemią" – napisał na Twitterze.
Żołnierze Żandarmerii Wojskowej wyjdą na ulice już w środę 28 października. Na ten dzień również zaplanowane są protesty, choć w nieco innej formie niż w ostatnich dniach. W środę kobiety mają w ramach Strajku Kobiet nie pojawiać się pracy.
źródło: Monitor Polski