Lockdown został wprowadzony od czwartku do 2 grudnia – zdecydował premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Obecnie jest tak źle, że lekarze na Wyspach Brytyjskich muszą wybierać, kogo leczyć.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
– Musimy być pokorni wobec natury. Wirus rozprzestrzenia się szybciej niż wskazywali na to naukowcy w najgorszych scenariuszach – oświadczył brytyjski premier Boris Johnson.
Co oznacza całkowity lockdown w Wielkiej Brytanii? Brytyjczycy będą musieli zostać w domach. Będą mogli je opuszczać tylko w wyjątkowych i uzasadnionych przypadkach, na przykład przy okazji pójścia do pracy.
Zakazane będą spotkania towarzyskie "osób z różnych gospodarstw domowych". Zamknięte zostaną restauracje, bary, puby i sklepy z wyjątkiem tych sprzedających artykuły pierwszej potrzeby. Różnicą w porównaniu do lockdownu z marca będzie to, że szkoły i uniwersytety pozostaną otwarte.
W sobotę łączna liczba zakażeń covid-19 w Wielkiej Brytanii przekroczyła milion osób. Koronawirusem zakażony był także premier Boris Johnson. Jego stan był na tyle poważny, że wymagał pobytu w szpitalu na intensywnej terapii.
Prawie całkowity lockdown wprowadza także Austria. Od wtorku w całym kraju zostanie wprowadzona prawie całkowita blokada gospodarki i życia społecznego. Powodem są drastyczne wzrosty liczby zakażeń koronawirusem.