
W Pałacu Prezydenckim z zaskoczeniem odebrano wywiad, którego udzielił przyjaciel prezydenta Andrzeja Dudy i szef jego biura prasowego. Marcin Kędryna odbiera obecnie zaległy urlop – podała "Gazeta Wyborcza".
REKLAMA
Marcin Kędryna odchodzi z Pałacu Prezydenckiego – poinformował wcześniej portal gazeta.pl. Chodzi o rozmowę sprzed dwóch tygodni. Padło w niej pytanie, jak mu się podobało poruszanie przez prezydenta Dudę kwestii LGBT w kampanii.
– Nie podobało mi się. Dobrze go znam i wiem, że mówi trochę coś innego, niż wielu rozumie – odpowiedział Kędryna w rozmowie z Polsat News. Słowa te miały zostać odebrane ze zdziwieniem i być szeroko komentowane w Pałacu Prezydenckim.
Marcin Kędryna, który jest szefem biura prasowego Dudy, został wysłany na zaległy urlop. Biuro podlega rzecznikowi prezydenta Błażejowi Spychalskiemu i to właśnie on przejął obowiązki Kędryny.
Czytaj także: Szara eminencja kancelarii? Kolega z podstawówki czlowiekiem do zadań specjalnych Dudy
Z informacji "Wyborczej" wynika, że Andrzej Duda nie zdecydował jeszcze, czy zwolnić Kędrynę. Będzie to zapewne trudna decyzja, gdyż obaj panowie znają się od lat. Przyjaźnili się w podstawówce i harcerstwie. Następnie Kędryna był asystentem Dudy, gdy ten był europosłem. Potem był odpowiedzialny za wizerunek prezydenta.
źródło: "Gazeta Wyborcza"
