
MEN poprosiło kuratorów oświaty
Ministerstwo Edukacji otwarcie przyznało, że poprosiło kuratorów oświaty o sprawdzenie czy nauczyciele nie namawiali uczniów do udziału w protestach i jaka była na to reakcja dyrektorów szkół. Zagroziło też konsekwencjami przewidzianymi prawem. O tym, jak działają kuratorzy, słyszymy od kilku dni.Reakcja Dolnośląskiego Kuratora Oświaty
Świebodzice są pod kuratelą dolnośląskiego kuratora oświaty. Tu do placówek edukacyjnych trafił list, w którym Roman Kowalczyk (na stanowisku od 2016 roku) pisze, że jest "smutny i zatroskany" rozwojem epidemii koronawirusa, a także "wielotysięcznymi protestami". Po czym ostrzega nauczycieli, że nie powinni protestować nawet w prywatnym czasie. To on cytował również Don Vasyla.Listy innych kuratorów oświaty
O listach z Kuratorium Oświaty głośno w całej Polsce. Oto jak niektórzy zareagowali.Pojawiło się też ostrzeżenie.
"Sytuacje, kiedy inicjatywą nauczyciela lub dyrektora jest zachęta uczniów np. do wspólnych (z nauczycielami) „spacerów”- w obecnej sytuacji epidemicznej – są dzisiaj skrajną nieodpowiedzialnością i karygodnym łamaniem prawa, co spotka się każdorazowo z reakcją ze strony Pomorskiego Kuratora Oświaty, jako organu sprawującego nadzór pedagogiczny nad działalnością przedszkoli, szkół i placówek oświatowych w województwie pomorskim".
Jak reagują dyrektorzy i nauczyciele
– To sprawa uczniów, ich rodziców, nauczycieli. To są nasze poglądy, nasze prawa obywatelskie, których nikt nam nie odebrał. I nikt nie ma prawa nam ich odebrać, bo nie zmieniła się ani ustawa o systemie oświaty, ani konstytucja. Nauczyciele mają obowiązek rozmawiać z uczniami o tym, co się dzieje. Oni ma wychowywać tych młodych ludzi, żeby mieli odwagę bronić swoich wartości i poglądów – mówi oburzona Urszula Kruczek. Dodaje, że z rozmów, które prowadziła, wynika, że dyrektorzy nie mają zamiaru nikogo wypytywać i inwigilować.Kurator mianowany przez Czarnka
Pisma kuratorów są różne. W jednych jest więcej emocji, w innych mniej. Lokalne media na Podlasiu twierdzą, że tu kurator "apelowała o odradzanie uczniom udziału w protestach". Ale "polecenia wszczęcia kontroli kuratorium nie otrzymało"."Za naszą wiedzą czy nie, są oni uczestnikami lub świadkami sytuacji gorszących, wykrzywiających obraz wolnego człowieka. Wyzwiska, język pełen agresji i nienawiści niewiele mówią ani o wolności człowieka, ani o jego godności, raczej go z niej odzierają i odczłowieczają". Czytaj więcej
"Niestety docierają do nas niepokojące sygnały o sytuacjach, w których Nauczyciele nawołują i zachęcają uczniów oraz wychowanków do zaangażowania się w różnego rodzaju manifestacje, strajki i protesty, mające charakter zgromadzeń. Format tych zajść nie pozostawia wątpliwości, że w trakcie ich trwania nie są przestrzegane obostrzenia wynikające z wprowadzonego stanu pandemii".