Wisconsin było jednym z tych stanów, o które toczyła się najbardziej zacięta walka w tej kampanii. I chociaż nie zliczono jeszcze absolutnie wszystkich głosów, to wiadomo już, że wygrywa tam Joe Biden. Przy obecnych przewidywaniach być może już niebawem będzie wiadomo, kto zdobędzie 270 głosów elektorskich.
W Wisconsin zwycięża Joe Biden. Zdobył tam 1,630 mln głosów, co dało mu 49,4 proc. poparcia. Jego oponent, Donald Trump uzyskał o 21 tys. głosów mniej. To oznacza, że na konto Bidena wędruje kolejne 10 głosów elektorskich.
Batalia cały czas toczy się w Michigan, gdzie jeszcze przed kilkoma godzinami prowadził Donald Trump. Teraz sytuacja się odwróciła i to kandydat Demokratów prowadzi tam 38 tys. głosów. Do policzenia zostało w tym stanie jeszcze 6 proc. kart do głosowania.
Obecnie Biden ma 237 głosów elektorskich. Gdyby nie zmieniła się sytuacja w Michigan oraz w Arizonie i Nevadzie – bo także tam kandydat Demokratów prowadzi w rywalizacji z Donaldem Trumpem – to dostałby odpowiednio 16, 11 i 6 głosów, co razem dałoby mu 270 głosów i wygraną w tegorocznych wyborach.
W odwodzie pozostają jeszcze trzy główne niewiadome: Pensylwania, gdzie cały czas topnieje różnica głosów między prowadzącym tam Trumpem a Bidenem. Podobnie sytuacja wygląda w Północnej Karolinie i Georgii, gdzie między obydwoma kandydatami jest mniej niż 100 tys. głosów różnicy, a ta cały czas maleje.