"Ameryko, jestem zaszczycony, że wybrałaś mnie na przywódcę naszego wielkiego kraju. Praca przed nami będzie ciężka, ale obiecuję ci to: będę prezydentem dla wszystkich Amerykanów - niezależnie od tego, czy głosowaliście na mnie, czy nie. Zachowam wiarę, jaką we mnie pokładacie" – napisał na Twitterze.
"W tych wyborach chodzi o coś znacznie więcej, niż zwycięstwo Joe Bidena czy moje. Tu gra toczy się o duszę Ameryki i naszą gotowość, by o nią walczyć" – podkreśliła.