
Reklama.
Przeczytaj też: Donald Trump wciąż udaje, że nie przegrał. Nawet jego zięć prosi go o uznanie wyniku wyborów
W lokalach wyborczych i korespondencyjnie – tak Amerykanie głosowali w wyborach prezydenckich. Wcześniej Donald Trump wytrwale zachęcał swoich wyborców, by we wtorek 3 listopada poparli go przy urnie. Z kolei zwolennicy Joe Bidena znacznie częściej głosowali korespondencyjnie – także ze względu na epidemię koronawirusa.
Jacek Kurski i "zwycięstwo" Trumpa
W środę rano polskiego czasu w USA pojawiły się cząstkowe wyniki oparte tylko o głosowanie w lokalach, które rzecz jasna musiały wykazać przewagę dotychczasowego prezydenta. I właśnie na tych szczątkowych doniesieniach oparł się prezes TVP Jacek Kurski, gdy w środę rano odtrąbił na Twitterze zwycięstwo Trumpa."Warto było zarwać noc i powitać piękny poranek. Trump straci chyba tylko AZ, a poprawi w FL, WI, MI, OH, PA. Wygrała mobilizacja prowincji i ukryta siła shy voters. Dobre (wiadomości) dla Polski i świata – bezpieczeństwo i powstrzymanie pochodu lewicowej rewolty kulturowej. Piana i wycie CNN i polskiego odpowiednika urocze" – napisał Jacek Kurski.
Przedwczesna radość szefa TVP
Teraz jego przedwczesny triumfalizm wytykają krytycy kontrolowanej przez PiS telewizji publicznej. Podają dalej i odpowiadają na wpis Kurskiego po tym, jak próg 270 głosów elektorskich wymaganych do wygrania wyborów przekroczył kandydat Demokratów Joe Biden."Uroczy wpis" – skomentowała dziennikarka Kalina Błażejowska. "Trzeba się było jednak wyspać" – śmieje się były ksiądz i wyoutowany gej Łukasz Kachnowicz. "Piana i wycie Jacka Kurskiego" – pisze Krystyna. Wielu internautów reaguje jednak po prostu wklejając roześmiane emotki.