W pierwszej fali pandemii był odpowiedzialny m.in. za zakupy dla służby zdrowia, w tym za respiratory. Każdego dnia pojawiał się na konferencjach i briefingach Ministerstwa Zdrowia. Stał się jedną z twarzy walki z pandemią. W sierpniu odszedł ze stanowiska. Dziś, jak informuje TVN24, w poniedziałek ma zacząć nową pracę.
Janusz Cieszyński pełnił funkcję podsekretarzu stanu w Ministerstwie Zdrowia od stycznia 2018 roku. W sierpniu ogłosił, że odchodzi. Poinformował o tym za pośrednictwem Facebooka.
"Dziś ostatni z moich 944 dni pracy w Ministerstwie Zdrowia. Decyzja kilkukrotnie już odkładana, ale dzięki temu też dobrze przemyślana" – napisał w pożegnalnym wpisie.
Wymienił wszystkie swoje zasługi. "Udało się, chociaż chyba nikt w to nie wierzył, uruchomić pierwsze usługi na platformie P1. Liczbę wystawionych e-recept liczy się już w setkach milionów, przyrost dzienny e-skierowań to już kilkadziesiąt tysięcy, rusza pilotaż EDM i zdarzeń medycznych" – pisał. Dla przeciętnego Kowalskiego w tamtym czasie kojarzy się głównie z walką z pandemią.
"To Janusz Cieszyński stoi też za umową z handlarzem bronią, który miał dostarczyć polskiemu rządowi 1241 respiratorów" – przypomina TVN24, informując, że dziś były wiceminister ma mieć już nową pracę.
Właściwe zaczyna w poniedziałek. Janusz Cieszyński ma być wiceprezydentem Chełma.
"Według informacji tvn24.pl od poniedziałku Janusz Cieszyński zaczyna pracę w chełmskim ratuszu jako wiceprezydent miasta. Cieszyński potwierdził to w rozmowie z tvn24.pl, ale nie chciał komentować objęcia nowej posady" – czytamy.
Według ustaleń stacji, Janusz Cieszyński znalazł się w Chełmie dzięki Jakubowi Banaszkowi, prezydentowi miasta z PiS.