Prokuratura krajowa poinformowała rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej o potrzebie ponownej analizy szczątków ich bliskich. W 2018 roku odbyły się ostatnie oględziny po ekshumacji ofiar katastrofy samolotu TU - 154 M.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Prokuratura Krajowa poinformowała rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej o konieczności przeprowadzenia kolejnych już badań na próbkach z materiału biologicznego, który uzyskano w wyniku ekshumacji ciał.
Prokuratura drąży katasfrofę smoleńską
Śledczy pragną zasięgnąć dodatkowej opinii Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie – wynika z pisma, pod którym podpisała się Kamila Głuch.
Prokurator oznajmiła, że powodem decyzji o ponownej ekshumacji ma być rzekome zaniechanie metod badawczych z 2018 roku. Prokuratura chce dociec, dlaczego analiza nie została przeprowadzona za pomocą jednej z dostępnych metod.
Wcześniejsze badania Prokuratury Krajowej nie dostarczyły materiałów dowodowych, które potwierdziłyby tezę, według której nastąpiłaby eksplozja materiałów wybuchowych. Istnieje już potwierdzenie biegłych, które mówi o śladach obrażeń znamiennych dla ofiar katastrof lotniczych.
Ponowna analiza, pomimo protestów rodzin
Do ekshumacji ofiar katastrofy samolotu prezydenckiego doszło między 2016 a 2018 rokiem. Mają być źródłem materiału biologicznego do ponownych badań, pomimo licznych protestów ze strony rodzi. Bliscy ofiar katastrofy zwracali się do prezydenta Andrzeja Dudy o stanowczą interwencję. Wielokrotne prośby zdały się jednak na nic.
"To kolejna próba przeciągania śledztwa, by odwlec moment ogłoszenia wyników ekshumacji, że na ciałach ofiar katastrofy nie odnaleziono śladów jakichkolwiek materiałów wybuchowych" - powiedział "Wyborczej" Paweł Deresz, mąż Jolanty Szymanek-Deresz, która zginęła w katastrofie w 2010 roku.