Nie milkną kontrowersje wokół pieniędzy z Funduszy Wsparcia Kultury. Ministerstwo Kultury użyło algorytmu, który sprawił, że artyści – celebryci dostali tyle samo pieniędzy (albo niewiele mniej) co instytucje kultury, które zatrudniają dziesiątki pracowników. Bayer Full nie jest więc jedynym hojnie obdarzonym beneficjentem środków, które mają wspierać kulturę.
"O tym, kto dostał wsparcie, nie decydowały sympatie, rodzaj uprawianej sztuki, ale algorytm pokazujący kto stracił przychody w wyniku pandemii. To nie są pieniądze dla jednej osoby, ale dla całych zespołów ludzi, którzy z dnia na dzień stracili środki do życia" – tłumaczy na Twitterze wicepremier Piotr Gliński.
Minister kultury w ten sposób odniósł się do komentarzy w mediach społecznościowych, które krytykują rząd za przyznanie 550 tys. zł wsparcia zespołowi Bayer Full, którego wokalista Sławomir Świerzyński jest znany z otwartego wspierania obozu władzy. Ale okazuje się, że nie tylko jego zespół dostał wysokie wsparcie ze względu na straty poniesione przez pandemię koronawirusa.
W sieci można znaleźć sporo nazwisk popularnych artystów – celebrytów i przyznanych im kwot. Na przykład Radosław Liszewski na swój zespół Weekend otrzyma 520 tys. zł, Grzegorz Hyży 449 tys. zł, Piotr Kupicha ponad 230 tys. zł, Justyna Steczkowska 180 tys. zł, a Kamil Bednarek równe pół miliona złotych.
Ciekawie za to wygląda wsparcie teatrów, oper i innych instytucji kultury, które zrzeszają dziesiątki artystów i zatrudniają rzesze pracowników. Na przykład Opera Bałtycka w Gdańsku dostanie 709 ts. zł, Opera w Krakowie 1.3 mln zł, Teatr Dramatyczny w Warszawie 1,45 mln zł, a Teatr Wielki w Poznaniu 1,2 mln zł.