"Mogą państwo odetchnąć z ulgą". Cerekwicka rozczarowana wstrzymaniem dotacji
Bartosz Świderski
16 listopada 2020, 07:01·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 16 listopada 2020, 07:01
Minister kultury wstrzymał dotację dla artystów w czasie epidemii do czasu wyjaśnienia wątpliwości. Takim obrotem sprawy jest rozczarowana piosenkarka Katarzyna Cerekwicka.
Reklama.
Przypomnijmy: informacja o dysproporcjach w pomocy finansowej dla artystów spotkała się z miażdżącą krytyką. Zwrócono uwagę na 550 tys. zł dla Bayer Full, czy ponad 1,9 mln zł dla braci Golców. W reakcji na masowe oburzenie minister kultury Piotr Gliński poinformował w niedzielę, że wypłaty zostały wstrzymane do czasu rozwiania wątpliwości.
Z takiego obrotu sprawy nie jest zadowolona piosenkarka Katarzyna Cerekwicka.
Zwróciła uwagę, że w jej przypadku będzie oznaczać to utratę pracy dla kilkudziesięciu osób. "Mogą już państwo odetchnąć z ulgą" – napisała piosenkarka z przekąsem na swoim profilu na Instagramie.
"W swoim projekcie zakładałam udział 68 osób. Byłoby to 68 miejsc pracy. Kosztorys nie obejmował mojego wynagrodzenia.Tyle osób dostałoby pracę w grudniu, i już nie dostanie" – dodała Katarzyna Cerekwicka.
Internauci nie dawali jednak za wygraną i pytali, jak wyjaśni to, że miała w planach zatrudnienie 68 osób. "Planowałaś zrobić jakieś duże wydarzenie muzyczne, że aż tyle osób Ci wyszło? Przecież zazwyczaj osób z Twojej ekipy jest dużo, dużo mniej bo kilkanaście osób" – pytała fanka.
"Proszę zobaczyć dwa filmy backstage choćby z ostatniego mojego teledysku lub sesji zdjęciowej. Policzyć sobie, ile przy takiej produkcji pracuje osób. Tak, to były trzy projekty. Moja działalność to nie tylko koncerty, ale także tworzenie płyt, koncertów, teledysków i innych wydarzeń. Rocznie zatrudniam kilkaset osób" – odpowiedziała Katarzyna Cerekwicka. Jej post na Instagramie został jednak usunięty.