
Reklama.
"Oczywiście, że 98 proc. polskich lekarzy emigrantów wolałoby, by Polska stała się krajem, z którego już nikt nie emigruje (…) lecz niestety tak nie jest i to zależy nie od tych lekarzy" – piszą członkowie Polskiego Towarzystwa Medycznego w Niemczech w liście zaadresowanym do wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
Do odpowiedź na słowa Joanny Lichockiej. Posłanka PiS tłumaczyła, jaką pomoc mogłaby przyjąć Polska od Niemiec. Zaapelowała wtedy, żeby Niemcy oddały polskich medyków, którzy wyemigrowali do tego państwa. Ale ci nie chcą wracać, a powody powinny budzić w polskich władzach bardziej wstyd niż wściekłość.
"Nieporównywalnie większe są możliwości szkolenia specjalizacyjnego np. w Niemczech czy Austrii niż w Polsce... Ponadto ogromne znaczenie ma organizacja pracy, atmosfera panująca w kraju zamieszkania, poczucie wolności jednostki. Ratując z pełnym poświęceniem zdrowie i życie pacjentów lekarze nie chcą być z tego powodu prześladowani, szykanowani jako grupa zawodowa czy straszeni prokuratorem" – czytamy w liście, którego treść przytacza "Deutsche Welle".
"Niewątpliwie czas na zmiany z entuzjazmem, takim jak wspólnoty sprzed 40- stu lat, ale bez sztucznego tworzenia podziałów, siania wrogości między Polakami czy oczekiwania od pielęgniarek i lekarzy pracy ponad ludzkie siły" – apelują lekarze pod egidą dr n.med. Bogdana Miłka, przewodniczącego Polskiego Towarzystwa Medycznego w Niemczech.
źródło: "Deutsche Welle"