Polska wciąż nie odpowiedziała na ofertę pomocy, którą złożyły Niemcy mimo dramatycznej sytuacji epidemicznej.
Polska wciąż nie odpowiedziała na ofertę pomocy, którą złożyły Niemcy mimo dramatycznej sytuacji epidemicznej. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Mateusz Morawiecki ogłosił nowe drastyczne obostrzenia, zapowiada narodową kwarantannę, jeśli nie przyniosą efektów. Dobowe bilanse zakażeń dochodzą do 25 tysięcy i kilkuset ofiar, a ma być jeszcze gorzej.
Wciąż jednak jako kraj nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na ofertę pomocy naszych sąsiadów. A to czas, gdy dumę należy schować do kieszeni, bo liczy się zdrowie i życie milionów ludzi w Polsce. Jak dotąd Czechy dostały 100 respiratorów od Niemiec, leczą się w niemieckich szpitalach.
Jak podaje Onet, Andrzej Duda zdecydował się na odpowiedź na list niemieckiego prezydenta dopiero po pytaniach portalu. A od czasu listu minął już tydzień. Polski prezydent odpowiedział jedynie, że jest gotowy na współpracę, nie odnosząc się w żaden sposób do tego, czy Polska przyjmie pomoc.
Tymczasem sytuacja jest bardzo poważna. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja, który pracuje w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, twierdzi, że respiratory w Polsce są bardzo potrzebne. – W moim szpitalu wszystkie respiratory są na bieżąco zajęte – powiedział w rozmowie z Onetem.
Jak podaje Ministerstwo Zdrowia, z 2094 respiratorów wolnych pozostaje 469. To jednak tylko suche statystyki. Bo kolejne szpitale, miasta i województwa alarmują, że nie mają już ani jednego wolnego respiratora.
W internecie pojawiło się 3 listopada nagranie rozmowy dyspozytorki pogotowaia ratunkowego z ratownikiem, z której wynika, że w Warszawie nie ma żadnego wolnego respiratora. Taka sytuacja utrzymywała się przez kilka godzin. Alarmował o tym także Rafał Trzaskowski.
O tym, że Polska, w przeciwieństwie do Czech nie zamierza skorzystać z pomocy Niemiec w walce z epidemią koronawirusa, pisał już czołowy niemiecki dziennik "Die Welt". Zdaniem publicysty gazety, polski rząd PiS jest na to zbyt dumny.
 "Proszenie o pomoc nie pasuje do strategii komunikacyjnej polskiego rządu, a zwłaszcza proszenie Niemców, które w Polsce są zawsze obwiniane o całe zło w UE"  – komentował dziennikarz budowę szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym.
źródło: Onet