We wtorek poseł Lech Kołakowski poinformował, że odchodzi z Prawa i Sprawiedliwości. Chce założyć oddzielne koło poselskie razem z innymi kolegami z byłej partii, którzy mają do niego niedługo dołączyć. W rozmowie z TVN24 Kołakowski zdradził wstępne założenia koła.
Nie powiedział jednak, kto będzie z nim tworzył to koło. W rozmowie z TVN24 nie chciał zdradzić nazwisk. Wyjawił jedynie, że "te osoby" wypowiedzą się same w przyszłym tygodniu. Poseł zdradził także, jak będzie działało jego koło.
– Na pewno będzie wspierać Prawo i Sprawiedliwość w dobrych reformach, ustawach. Ale nie będzie wspierać w ustawach, które będą szkodzić polskiej gospodarce, które będą łamać konstytucję, w przypadku ustawy o ochronie zwierząt chodzi o prawo własności, jak również swobodę działalności gospodarczej – zaznaczył Kołakowski.
– Uważam, że pan poseł Kołakowski działa w stanie emocjonalnym, który mu się udzielił. Ale ja absolutnie nie podzielam pomysłu, który przyszedł mu do głowy i oczywiście pozostaję w Prawie i Sprawiedliwości. Nie mam zamiaru odchodzić. Jestem w tej partii od samego początku. To jest moja pierwsza partia i nie mam zamiaru jej zmieniać na jakąkolwiek inną – stwierdził poseł Dolata.