– Potwierdzam, że w moim domu interweniowała policja, którą sam wezwałem. W sylwestrowy wieczór byliśmy we trójkę. Ja, moja żona i nasz znajomy, chrzestny córki. Mężczyzna według mojej wiedzy rozciął sobie dłoń. Podobno mnie za to obwinia, ale to nieprawda, gdyż nawet nie byłem bezpośrednim świadkiem zdarzenia – stwierdził wówczas polityk.
Akt oskarżenia wobec Przemysława Czarneckiego
Prokuratura doszła jednak do innych wniosków. Jak dowiedział się portal tvn24.pl,do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała akt oskarżenia wobec posła. Przemysław Czarnecki sam wcześniej
zrzekł się immunitetu.