Andrzejki w ostatnich latach świętowaliśmy głównie na parkiecie w klubie. Ten rok jest jednak inny od wszystkich i nawet nasi przodkowie nie mogli tego wywróżyć z wosku. Pandemia zmusiła nas do siedzenia w domu, ale ma to i swoje plusy - możemy spędzić ten wieczór jak to drzewiej bywało.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Wróżby andrzejkowe były tradycyjnie zarezerwowane dla niezamężnych dziewcząt. Ich męskim odpowiednikiem są katarzynki (przypadające w nocy z 24 na 25 listopada), które z biegiem lat praktycznie przestały być obchodzone - już na początku XX wieku.
– Kiedyś wywróżone wieczorem 29 listopada informacje traktowano niezwykle poważnie. Dotyczyły przede wszystkim spraw sercowych – mówi naTemat Małgorzata Kunecka z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie. Obecnie andrzejki są traktowane po prostu jako zabawa towarzyska dla wszystkich, a przyszłość przewiduje się dla różnych sfer życia. I nie jest skierowana tylko do kobiet – wszystkie wróżby można bowiem i "przekonwertować" na kawalerów.
Absolutnie nie utożsamiam się z astrologią (tylko astrofizyką), magią, czakrami i aurami, bo przecież wosk, pies lub skórka od jabłka nie będą definiować tego z kim i kim będę. Uważam jednak, że andrzejki są doskonałą okazją do dobrej zabawy – alternatywą dla planszówek, "bezpieczniejszą" niż Ouija, ale i wpisującą się w ostatnią modę na słowiańskość.
Poniżej prezentuję 7 przykładów starodawnych wróżb, które z powodzeniem możemy przeprowadzić w XXI wieku. Wypowiedzi pochyloną czcionką udzieliła mi wspomniana wcześniej specjalistka – etnografka Małgorzata Kunecka.
1. Wróżenie z cienia rzucanego przez wosk
To wciąż najpopularniejszy zwyczaj andrzejkowy – jest najbardziej ekscytujący oraz nieprzewidywalny i ma w sobie coś z magii.
Roztopiony wosk lało się na zimną wodę przez duże oczko od klucza, który symbolicznie otwierał tajemnicę dotyczącą przyszłości. Wróżono na podstawie cienia, który zastygły kształt rzucał na ścianę w blasku świecy lub lampki. Według wierzeń, z kształtu cienia możemy wyciągnąć wnioski na temat przyszłego męża – jego wyglądu, pochodzenia lub profesji. Współcześnie wróżbę możemy oczywiście rozszerzyć na inne sfery życia, upatrując w cieniu woskowego odlewu np. kształt kraju, który odwiedzimy w przyszłości lub pisany nam zawód.
2. Wróżenie z butów
Kolejną wróżba, którą każdy zna – jest popularna w szkołach, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by zabawili się w nią dorośli. Ma sens tylko wtedy, gdy bierze w niej udział większa ekipa.
Uczestniczki wróżby zdejmowały buty i ustawiały je jeden za drugim, tak by czubek jednego buta dotykał pięty kolejnego. Następnie ostatni but był przestawiany na początek "kolejki" i tak w kółko. Właścicielka pierwszego buta, który w ten sposób przekroczył prób, miała wkrótce zmienić swój stan cywilny.
3. Wróżenie z pomocą... zwierząt
Do starodawnych zabaw andrzejkowych korzystano też z profetycznych mocy zwierząt gospodarstwa domowego. Jedna z opcji polegała na zawiązaniu oczu gąsiorowi (lekko to okrutne) i wypuszczeniu go między panny. Ta, którą skubnął pierwszą, miała wyjść pierwsza za mąż. Dziś możemy "poprosić" o pomoc psa.
Tę wróżbę zwykle przeprowadzano w większym gronie. W wersji minimum są do niej potrzebne przynajmniej dwie osoby. Ustawiamy się obok siebie, w rzędzie lub kółku i układamy przed stopami przysmak dla psa (tradycyjnie był to pieczony pierożek). Istotna była kolejność konsumpcji. Osoba, do której psiak (lub inne zwierzę np. kot albo kogut) podszedł jako pierwszy i schrupał przysmak, miała wyjść za maż jako pierwsza, kolejna jako druga i tak dalej, i tak dalej.
4. Wróżenie przy pomocy świec puszczanych na wodę
Wszystkie tradycyjne wróżby andrzejkowe mają aspekt czysto matrymionalny. Tym razem nie przewidujemy jak będzie wyglądać nasz ukochany lub ukochana, lecz "matchujemy" jak na Tinderze się z osobą, która wpadła nam w oko. Sprawdzamy, czy coś z tego będzie.
Kiedyś puszczano na wodę świece w łupinkach orzecha, teraz możemy do tego użyć specjalnych pływających świec lub zwykłych podgrzewaczy. Puszczamy je naprzeciw siebie w misce wypełnionej wodą i jeśli się spotkają, to znak, że wybranek odwzajemni naszą miłość.
5. Wróżenie z misek pełnych ziarna
Ta wróżba przypomina nieco wróżenie na pierwszy roczek dziecka. Potrzebne nam będzie jednak więcej akcesoriów.
Do tej wróżby panny brały trzy identyczne miski, które wypełniały ziarnem lub kaszą. W każdej z nich zagrzebywały przedmiot, który później miały losować. Zielony listek oznaczał pozostanie panną, obrączka zamążpójście, a różaniec lub krzyżyk zwiastował pójście do zakonu. W dzisiejszych czasach możemy używać większej liczby misek i innych przedmiotów, których znaczenie uzgodnimy przed losowaniem np. monety.
6. Wróżenie z karteczek z imionami
Są dwie wersje tej zabawy. Pierwsza związana jest właśnie z katarzynkami. Panowie wypisywali na karteczkach imiona swoich wybranek i wkładali je na noc wymieszane pod poduszkę. Po przebudzeniu wyciągali jedną z nich – imię, które wylosowali miało należeć do przyszłej żony.
Z kolei panny wycinały papierowe serce i zapisywały po jednej strony męskie imiona. Następnie przekłuwały szpilką drugą stronę i w ten sposób „wybierały” swojego męża. Do tej wróżby należy oczywiście poprosić o pomoc koleżankę, by zapisała imiona w nieznanym nam położeniu.
7. Wróżba z obierkami jabłka
Ostatnia wróżba na naszej liście daje nam "konkret” dotyczący imienia przeznaczonej nam drugiej połówki.
Należało tak obrać jabłko, by uzyskać jak najdłuższą obierkę. Potem dziewczyna rzucała ją za siebie przez lewe ramię. Kształt, który się ułożył był pierwszą literą imienia przeznaczonego jej mężczyzny.