Na początek stycznia rząd planuje konkretne działania, by Polacy ograniczyli przemieszczanie się i wzajemne kontakty po świętach Bożego Narodzenia. Potwierdził to wicepremier Jarosław Gowin. Wszystko po to, by zapanować nad epidemią. Na razie nie wiadomo, o jakich rozwiązaniach dokładnie mowa.
Słowa wicepremiera mogły zabrzmieć jak zapowiedź kolejnego lockdownu, ale jak sam przyznał – to nie będzie rozwiązanie formalne czy nakaz. – To będą pewne zachęty, obostrzenia, a przede wszystkim apel do poczucia odpowiedzialności każdego z nas – dodał.
Gowin nie wyjaśnił jednak, o jakich obostrzeniach dokładnie mowa. Nie wiadomo też, na jakich zasadach będziemy przemieszczać się na początku 2021 roku.