
Do kiedy będą trwały zdalne lekcje? To pytanie od tygodni zadają sobie zwłaszcza rodzice uczniów klas 1–3. Termin powrotu dzieci do szkół określił w RMF minister zdrowia Adam Niedzielski. Podkreślił jednak, że nie jest to pewne na 100 proc.
REKLAMA
Zdalne lekcje to zmora wielu rodziców najmłodszych uczniów. Opiekunowie dzieci w wieku 7–9 lat skarżą się na to, że w praktyce to oni uczą najmłodszych, bo e–nauka nie zdaje egzaminu. Nauczanie na odległość przyczyniło się także do tego, że system edukacji de facto opuściły dzieci pozbawione dostępu do komputera lub z rodzin niewydolnych wychowawczo. Stąd data powrotu dzieci do szkół jest bardzo wyczekiwana także przez nauczycieli.
Przeczytaj też: Minister zdrowia potwierdził, co z hotelami w czasie ferii. Dla branży to najgorszy scenariusz
W poniedziałkowej rozmowie RMF minister zdrowia Adam Niedzielski potwierdził słowa premiera, że rozważane jest wznowienie stacjonarnej nauki 18 stycznia 2021 roku. Szef resortu podkreślił jednak, że ten termin nie jest pewny – w praktyce termin otwarcia szkół zależy od tego, czy spadnie liczba zakażeń i zgonów na COVID–19. Szanse na to, że dzieci wrócą do szkoły 18 stycznia, polityk oszacował na 90 proc.
Min. Niedzielski podkreślił, że w celu opanowania epidemii będzie obowiązywał zakaz imprez sylwestrowych. Podtrzymał także, że ferie zimowe odbędą się w jednym terminie w całym kraju – będzie to 4–17 stycznia.
– Nie chciałbym, żeby przywracanie normalności w czasie ferii odbiło się za chwilę czkawką i nie będziemy mogli puścić dzieci do szkół, bo będziemy mieli przyspieszenie pandemii – powiedział szef resortu zdrowia. Dodał, że to właśnie najmłodsze dzieci, nad którymi opieka jest najbardziej wymagająca, jako pierwsze wrócą do szkół.
Przeczytaj też: Strajk Kobiet. "W tym dniu nie bierzemy udziału w zajęciach". Jest plan przeciwko Czarnkowi
źródło: RMF
