Minister edukacji Przemysław Czarnek przekazał w rozmowie z radiową Jedynką, że w tej chwili najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest powrót do szkół uczniów klas I-III. Zapowiedział też szczepienia wśród nauczycieli.
Zgodnie z decyzją rządu szkoły pozostaną zamknięte do 17 stycznia. Co potem? Przemysław Czarnek zdradził, że najbardziej prawdopodobną opcją jest powrót edukacji stacjonarnej w klasach I-III szkoły podstawowej.
– Sytuacja pandemii koronawirusa, jeśli by się utrzymywała na poziomie, który widzimy dzisiaj (...), ok. 10 tys. czy poniżej 10 tys. zakażeń dziennie, to pewnie byłyby to okoliczności, w których możemy zadecydować o powrocie do szkół klas I-III – stwierdził szef MEN.
Dodał, że wybór pada akurat na te klasy, ponieważ to dla ich uczniów nauka zdalna jest najmniej efektywna. Zapewnił, iż powrót do szkół odbędzie się przy zachowaniu "najwyższego reżimu sanitarnego".
W rozmowie z Jedynką Czarnek zapowiedział też szczepienia przeciw COVID-19 dla nauczycieli, mające ułatwić masowy powrót do edukacji w trybie stacjonarnym. Pedagodzy mają być jedną z pierwszych grup, która otrzyma dostęp do preparatu. – Szczepienia jak wiemy będą dobrowolne, nie będziemy w żaden sposób nakładać jakiegokolwiek obowiązku – zaznaczył jednocześnie minister.
Ewentualna decyzja o powrocie do szkół z pewnością wzbudzi spore kontrowersje. Eksperci twierdzą, że to właśnie wznowienie nauki stacjonarnej było głównym motorem napędowym jesiennego wzrostu liczby zakażeń.