Warszawiacy coraz częściej wypisują się z Kościoła – pokazują to dane z archidiecezji warszawskiej oraz diecezji warszawsko-praskiej. W tej pierwszej w 2020 roku odnotowano dwa razy więcej przypadków apostazji, niż w roku 2019.
Apostazja, czyli formalne wystąpienie z Kościoła katolickiego – a zgodnie z prawem kanonicznym rozumiana jest jako całkowite odrzucenie wiary chrześcijańskiej – jest w Polsce coraz częstszym zjawiskiem. To z powodu coraz powszechniejszej niezgody Polaków na zjawiska w Kościele, m.in. pedofilię i jej tuszowanie. Apostazja była również reakcją na ostatni Strajk Kobiet w obronie prawa do aborcji.
Potwierdzają to liczby podane przez archidiecezję warszawską. Wynika z nich, że od początku stycznia do końca listopada 2020 r. w warszawskich parafiach apostazji dokonano aż 445 razy. To ponad 2 razy więcej, niż w roku ubiegłym – w 2019 roku w Warszawie odnotowano 220 przypadków apostazji.
Masowy wzrost odnotowano również w diecezji warszawsko-praskiej. W 2020 roku apostazji dokonały tam 132 osoby, podczas gdy w 2019 roku było ich 85, a w 2018 – 39. – Ostateczne dane będzie można podać w styczniu, ponieważ rok się wciąż nie zakończył i część procedur jest w toku – powiedział rzecznik Jakub Troszyński w rozmowie z "Wyborczą".
Jak również podkreślił, "akt apostazji w wielu przypadkach może być zatem sformalizowaniem stanu faktycznego".
– Pewnym odniesieniem dla podanych liczb może być wskaźnik dominicantes (osób uczestniczących w mszach w niedziele – red.), który w naszej diecezji od kilku lat utrzymuje się na poziomie nieco ponad 30 proc. Oznacza to, że ponad 60 proc. katolików, zobowiązanych do takiej praktyki religijnej, nie uczestniczy w niedzielnej mszy św. – powiedział rzecznik diecezji warszawsko-praskiej.