
W świątecznym orędziu Mateusz Morawiecki zaapelował do Polaków, by w Boże Narodzenie i przez kilka najbliższych tygodni przestrzegali wprowadzonych przez rząd obostrzeń. – Wszystkim nam powinno zależeć na tym, aby były to jedyne, a nie pierwsze takie święta – zaznaczył premier.
REKLAMA
Dzień przed Wigilią Mateusz Morawiecki wygłosił tradycyjne świąteczne orędzie do społeczeństwa. W tym roku – zgodnie z oczekiwaniami – zdominował je jeden temat: koronawirus. A dokładniej – związane z nim obostrzenia.
– Zanim dojdzie do uzyskania odporności dzięki szczepieniom, musimy być bezpieczni. Wspólnie nie dopuśćmy do sytuacji, w której ktoś, komu szczepionka może uratować życie w lutym lub marcu, nie doczeka się jej w ogóle, bo w grudniu albo w styczniu stanie się ofiarą rozluźnienia dyscypliny społecznej – tak premier tłumaczył ogłoszone tuż przed świętami nowe obostrzenia.
Dodał, że ich wprowadzenie było konieczne. – Przepraszam za te niedogodności, ale wszystkim nam powinno zależeć na tym, aby były to jedyne, a nie pierwsze takie święta – podkreślił Morawiecki.
Zaapelował też o zaszczepienie się przeciw COVID-19, gdy będzie to możliwe, by chronić siebie i swoich bliskich. Narodowy Program Szczepień nazwał "realną nadzieją na lepsze jutro".
W środę Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował, że szczepienia mają rozpocząć się w Polsce tuż po świętach. Zdradził też, kto będzie pierwszą osobą, która otrzyma szczepionkę.
