Lech Wałęsa zadeklarował, że zaszczepi się na covid-19, chociaż ma co do tego wątpliwości. Były prezydent zwrócił się też z apelem do tych, którzy nie zdecydują się przyjąć szczepionki.
– Każdy ma prawo do wolności w tym temacie. Chciałbym tylko, żeby ci, co się nie zaszczepią, pamiętali, że ich decyzja może zaważyć na zdrowiu innych, także moim. Kto się nie szczepił, proszę, niech się trzyma co najmniej 10 metrów od Wałęsy, bo ja sobie nie życzę, żeby mnie zaraził – stwierdził Lech Wałęsa w rozmowie z "Faktem".
Były prezydent opowiedział też, co planuje na święta w tym roku. Przyznał, że zamierza spędzić ten czas spokojnie. – Telewizor pooglądam, w komputerze pogram, pokłócę się z żoną – stwierdził.
– Na pewno nie będzie tak, jak kiedyś, czyli 30 ludzi przy stole. A dzieci mają do rodziców zawsze i prawo, i obowiązek przyjechać. Pewnie więc będą, ale w odległości, w maseczkach. Żebym ja, stary, nie zaraził młodych – dodał Wałęsa.
Przypomnijmy, że niedawno "Super Express" opisywał kolejny problem w rodzinie byłego prezydenta. Jego syn Sławomir zapowiadał, że na święta nie zamierza też usiąść z rodzicami przy stole.