WUM podkreśla, że artyści zostali zaszczepieni dzięki dodatkowej puli dawek szczepionek.
WUM podkreśla, że artyści zostali zaszczepieni dzięki dodatkowej puli dawek szczepionek. Fot. Agencja Gazeta / Agnieszka Sadowska
Reklama.
  • Pod koniec grudnia ruszyły w Polsce szczepienia przeciw COVID-19. Jako pierwsi zaszczepieni mają być pracownicy ochrony zdrowia, którzy tworzą grupę "0".
  • Pojawia się jednak coraz więcej doniesień o tym, że część osób jest szczepiona poza kolejnością. O grupie 18 postaci kultury i sztuki poinformował WUM. Są to m.in. Krystyna Janda, Leszek Miller, Krzysztof Materna, Edward Miszczak, Magdalena Umer.
  • WUM od początku podkreślał, że osoby te zostały zaszczepione dzięki dodatkowej puli dawek szczepień, ale tej wersji zaprzecza Agencja Rezerw Materiałowych./
  • Dodatkowa pula dawek?

    "Z puli dodatkowych dawek szczepionki zaszczepionych zostało 300 pracowników szpitali WUM oraz grupa 150 osób obejmująca rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym znane postaci kultury i sztuki (18 osób), które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień" – taka informacja pojawiła się w czwartek 31 grudnia na stronie Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
    O dodatkowej puli dawek mówił także w sobotę 2 stycznia rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Zbigniew Gaciong. Z tą wersją nie zgadza się jednak Michał Kuczmierowski, który podkreślił w rozmowie z PAP, że WUM mija się z prawdą, ponieważ każda palcówka odpowiedzialna za szczepienia zamawia ich tyle, "ile deklaruje wykorzystać".
    – Wszystkie szpitale otrzymały tak samo opisane, zdefiniowane przesyłki szczepionki. To były szczepionki dedykowane wyłącznie dla osób z grupy "zero". (...) Oczekujemy od WUM zaprzestania mijania się z prawdą i sprostowanie nieprawdziwych informacji. (...) WUM otrzymał 450 dawek i tyle dawek powinno zostać zużytych do zaszczepienia osób z grupy "zero" – mówił.
    Czytaj także: Krystyna Janda też zaszczepiła się przeciwko covid-19. Wiemy, jaki był powód

    Minister zdrowia zleca kontrolę

    Przypomnijmy, że w sobotę rektor WUM wygłosił oświadczenie w sprawie szczepień poza kolejnością.
    – Warszawski Uniwersytet Medyczny nie prowadzi akcji szczepień, akcję tę prowadzi wybrana przez NFZ spółka Centrum Medyczne, której WUM jest właścicielem. Zwróciłem się do przewodniczącego radny nadzorczej spółki o podjęcie kroków mających na celu wyjaśnienie tej kwestii – mówił prof. Zbigniew Gaciong.
    Rektor przyznał także, że nie wiedział o szczepieniach, a w odpowiedzi na pojawiające się w tej sprawie informacje, po konferencji ministra zdrowia i szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, powołał wewnętrzną komisję, która ma wyjaśnić tę kwestię.