Krystyna Janda na Facebooku dwa razy zmieniała wpis nt. szczepienia
Krystyna Janda na Facebooku dwa razy zmieniała wpis nt. szczepienia Fot. Wojciech Habdas / Agencja Gazeta
Reklama.
O szczepieniach celebrytów na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym jako pierwsi poinformowali studenci uczelni. Dość szybko dwie osoby przyznały, że znalazły się w grupie zaszczepionych poza kolejnością: były premier Leszek Miller oraz aktorka Krystyna Janda.
Później wyciekły kolejne nazwiska, m.in. okazało się, że wśród zaszczepionych są córka Krystyny Jandy, Maria Seweryn, a także jej były mąż Andrzej Seweryn. Aktor Wiktor Zborowski przyznał natomiast, że teatr Krystyny Jandy "koordynował" akcję, która miała być promocją szczepień przeciw covid-19.
Krystyna Janda o tym, że jest zaszczepiona, poinformowała w sylwestra około południa. Pierwszy komunikat brzmiał następująco:

Tak jestem jedną z osób zaszczepionych i jestem z tego powodu szczęśliwa i czuję się świetnie. Dziękuję za tę możliwość bo jestem w grupie ryzyka. Krystyna Janda

Dziś tę wersję możemy już znaleźć jedynie w historii edycji.
logo
Fot. screen ze strony Facebook.com
Przed godziną 20 w sylwestrową noc pojawił się bowiem na Facebooku nowy komunikat, w którym pojawiło się wyjaśnienie, iż był to element akcji "propagowania szczepień". Padło też stwierdzenie, że aktorka w tej akcji była... "królikiem".

Tak jestem jedną z osób zaszczepionych w ramach propagowania szczepień. Jestem królikiem i jestem z tego powodu szczęśliwa i czuję się świetnie. Dziękuję za tę możliwość bo jestem w grupie ryzyka. Krystyna Janda

Ale i tę wersję można odnaleźć jedynie ukrytą w historii zmian posta.
logo
Fot. screen ze strony Facebook.com
W aktualnej wersji już nie ma nic o roli "królika" w akcji szczepień.

Tak jestem jedną z osób zaszczepionych w ramach propagowania szczepień. Jestem z tego powodu szczęśliwa i czuję się świetnie. Dziękuję za tę możliwość bo jestem w grupie ryzyka. Krystyna Janda

Ta ostateczna wersja posta została zamieszczona w Nowy Rok wieczorem.
logo
Fot. screen ze strony Facebook.com
Mateusz Morawiecki zabrał głos w sprawie szczepień poza kolejnością, które zbulwersowały opinię publiczną. Premier stwierdził, że "osoby, które wykorzystują swoją pozycję (...), szkodzą Narodowemu Programowi Szczepień". "Każda dawka szczepionki przekazana z naruszeniem harmonogramu to dawka, której może zabraknąć potrzebującym" – podkreślił premier na Twitterze.
W obronie Krystyny Jandy stanął m.in. Mariusz Szczygieł. Jego zdaniem była to prowokacja. "Najpierw proponuje się znanym i szanowanym osobom, żeby były swego rodzaju 'królikami doświadczalnymi' - zaszczepiły się na covid i propagowały ideę szczepień jako ci, którym nic się po szczepionce nie stało, a potem szczuje na nie" – skomentował Szczygieł.