Popularne platformy wideo oferują wiele gorących nowości, ale nawet one potrafią czasem się przejeść. Znudzonych subskrybentów Netflixa i HBO GO zachęcamy do zapoznania się z propozycjami nowego serwisu – Flixmojo. Co znajdziemy w jego ofercie?
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.
Napisz do mnie:
maja.mikolajczyk@natemat.pl
"Tess" Polańskiego i film z Brigitte Bardot
Na serwis zwrócić uwagę powinni przede wszystkim fani klasyki kina. Pośród licznych tytułów znajdziemy między innymi "Tess" Romana Polańskiego, czyli adaptację klasycznej powieści Thomasa Hardy'ego.
Twórcy serialu nie zapomnieli także o miłośnikach wielkich gwiazd. "I bóg stworzył kobietę" to film Rogera Vadima, reżysera kultowej "Barbarelli". W rolę główną w obu komediach wcieliła się zjawiskowa Brigitte Bardot.
Arabela i Tarzan
W ofercie serwisu znajdziemy również nieco zapomniane seriale, które jednak wiele osób wspomina z nostalgią. Wcześniej ponowny seans właściwie był niemożliwy, jednak dzięki Flixmojo można sobie przypomnieć zapomniane perełki.
Jedną z nich z pewnością jest "Arabela" – czeski serial fantastyczny dla dzieci, wspominany z rozrzewnieniem przez osoby wychowane w PRL-u. Opowiada on historię tytułowej księżniczki, podróżującej pomiędzy krainą bajek a światem realnym.
Flixmojo pozwala również odświeżyć sobie hit prosto z lat 90., czyli "Tarzana". Serial z pewnością pamiętają widzowi Polsatu, który stacja swego czasu nieziemsko katowała.
Nie tylko klasyki
Nie tylko fani klasyki powinni być zadowoleni z oferty Flixmojo. Serwis przygotował również smaczne kąski dla pożeraczy horrorów – szczególnie dla tych pożywiających się przede wszystkim starszymi pozycjami.
Na platformie znajdziemy między innymi kanadyjskie "Czarne święta", uznawane przez wielu za jeden z pierwszych slasherów. Akcja dzieje się w okresie Bożego Narodzenia, a krew leje się gęsto.
Flixmojo ma też propozycję dla fanów horrorów psychologicznych. "Palacz zwłok" to czeska produkcja, która na początku XXI została odgrzebana z lamusa i uzyskała status filmu kultowego.
Na chwilę obecną oferta Flixmojo w porównaniu do Netflixa czy HBO GO jest dość uboga, ale biblioteka platformy jest na bieżąco uzupełniania - użytkownicy platformy mogą spodziewać się nowych premier co piątek. Za miesięczny abonament subskrybenci zapłacą 9,99 zł.