Obostrzenia epidemiczne sprawiły, że Polacy musieli odwołać swoje świąteczne wyjazdy oraz zmienić plany na ferie. Jednak nie wszyscy. Poseł PiS Bolesław Piecha nie zrezygnował bowiem z wypoczynku na Kubie, czym pochwalił się na antenie RMF FM. Ale to jego tłumaczenie było w tym wszystkim najbardziej zaskakujące.
Rząd PiS pod koniec grudnia jeszcze bardziej zaostrzył obostrzenia w związku z epidemią koronawirusa, które praktycznie uziemiły w domach większość Polaków. Zamknięto gastronomię (dostępne są tylko dostawy), obiekty rekreacyjne, sportowe oraz hotele.
Wielu odstraszyła także wizja 10-dniowej kwarantanny po powrocie z zagranicy, dlatego odwołali swoje wyjazdy lub zmienili plany. Ale nie poseł Bolesław Piecha, który we wtorek był gościem RMF FM. Poseł Prawa i Sprawiedliwości przebywa na kwarantannie, ponieważ wypoczywał na Kubie.
– Nikt mi nie zabronił wyjechać. Ta wycieczka była projektowana jeszcze przed pandemią. I może również w tej konwencji ratuję firmy, które w tej branży turystycznej siedzą – stwierdził na antenie radia Piecha.