
Protesty przeciwko godzinie policyjnej
23 stycznia holenderski rząd wprowadził godzinę policyjną – pierwszy raz od II wojny światowej – z czym część społeczeństwa nie może się pogodzić.Dlatego jest szok, ale i niesmak. Ci ludzie palą ogniska, biegają, krzyczą, awanturują się, wybijają szyby w sklepach. Nie mają żadnych postulatów, ani przywódcy, który wypowiadałby się w mediach. To nie jest tak, że ktoś wychodzi z banerami i mówi: Nie chcemy, by zabierano nam wolności obywatelskie. Porównałabym to raczej do różnych zdarzeń z udziałem polskich kibiców.