
REKLAMA
Evan Rachel Wood wyznała, że jej oprawcą, o którym mówiła już wcześniej, był Marilyn Manson. To właśnie ona jako pierwsza podzieliła się z mediami swoimi traumatycznymi doświadczeniami z muzykiem. Na reakcję innych byłych partnerek Mansona nie trzeba była długo czekać – znaczna część z nich miała podobne przeżycia do Wood. Właśnie wypłynęły wyznania kolejnej eksdziewczyny muzyka.
Czytaj także:Esmé Bianco to aktorka, którą większość osób może kojarzyć z roli Ros w serialu "Gra o Tron". Bianco opowiedziała w wywiadzie dla magazynu "The Cut" o swoim związku z Marilynem Mansonem.
– W zasadzie czułam się jak więzień. Byłam więźniem. Manson kontrolował, z kim rozmawiam. Straciłam wszelkie poczucie bezpieczeństwa i nadzieję. Leżałam na łóżku i nie miałam siły z nim walczyć. Teraz kiedy o tym myślę, bardzo się wstydzę. Desperacko starałam się go zadowolić – powiedziała.
Esmé Bianco, podobnie jak Wood, już wcześniej mówiła, że była ofiarą przemocy domowej. W 2019 roku opublikowała na Instagramie zdjęcie swoich pleców, pokrytych niepokojącymi bliznami.
"To są moje plecy. Blizny, które widzicie, są prawdziwe. Biczowanie, które do nich doprowadziło zostało sfilmowane w imię "sztuki". Kiedyś patrzyłam na to zdjęcie z dumą, ponieważ myślałam, że jest to oznaka wielkiego oddania mojemu oprawcy" – czytamy w szczerym opisie pod zdjęciem.
"Teraz patrzę na to z przerażeniem. Pomimo wielu lat, które minęły od tego czasu, moje lęki i objawy stresu pourazowego nadal się pogłębiają. Byłam ofiarą przemocy domowej" – wyznała Bianco.
O muzyku wypowiadają się negatywnie nie tylko jego byłe partnerki, ale także współpracownicy. Jeden z nich nazwał go "za*ebiście złym typem". Dita von Teese wydała z kolei oficjalne oświadczenie, że będąc w związku z Mansonem nie doświadczyła z jego strony znęcania się, natomiast solidaryzuje się ze wszystkimi jego ofiarami.
Czytaj także:źródło: "The Cut"