
Reklama.
Wicepremier i minister aktywów państwowych we wtorek na antenie Polsat News był gościem Bogdana Rymanowskiego w programie "Gość Wydarzeń". Tam Jacek Sasin odniósł się do "przewrotu", którego Adam Bielan i jego stronnicy próbowali dokonać w Porozumieniu.
– Oczekuję, by te wewnętrzne konflikty nie zachwiały stabilnością Zjednoczonej Prawicy – mówił przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości. – To jest w tej chwili najważniejsze i cieszę się, że obie strony sporu deklarują, że chcą być częścią ZP – podkreślił.
Czytaj także:Kilka chwil później Jacek Sasin złożył jednak jasną deklarację w sprawie tego, kto w oczach ekipy z Nowogrodzkiej jest szefem Porozumienia. – My uznajemy Jarosława Gowina – stwierdził. Wicepremier zaznaczył jednak, iż życzyłby sobie jak najszybszego zwołania Rady Koalicji, by przedyskutować kryzys.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, rozważania nad tym, kto jest przywódcą partii stanowiącej liberalne skrzydło Zjednoczonej Prawicy pojawiły się ze względu na działania Adama Bielana, który na początku lutego próbował przejąć władzę w Porozumieniu. Twierdził on, iż jako przewodniczący konwencji krajowej pełni obowiązki prezesa partii, gdyż od kilku lat zapominano o wewnętrznych wyborach i nie przedłużono kadencji Jarosława Gowina.
– Wszystkie działania, które były podejmowane, miały prowadzić do osłabienia naszej partii, a co za tym idzie, przejęcia jej i przyniesienia na złotej tacy do Jarosława Kaczyńskiego – tak działania Adama Bielana oceniła w wywiadzie dla Onet.pl rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka.