Doradca premiera ds. covid-19 prof. Andrzej Horban skomentował w Polsat News nowe obostrzenia wprowadzone w środę przez ministra zdrowia. Ekspert podzielił się także swoimi przewidywaniami na temat tego, kiedy skończy się trzecia fala pandemii cCovid-19.
Kiedy koniec trzeciej fali koronawirusa? Wypowiedź prof. Horbana
W środę prof. Andrzej Horban w programie "Gość Wydarzeń" skomentował najnowsze zmiany w obostrzeniach wprowadzone przez ministra zdrowia. Doradca premiera ds. Covid-19 wyjaśnił, że pogorszenie się sytuacji epidemicznej jest związana z trzecią falą koronawirusa oraz pojawieniem się w Polsce brytyjskiej odmiany covid-19.
Jego zdaniem transmisja koronawirusa spadnie zdecydowanie dopiero wraz z nadejściem wiosny oraz częstszą obecnością promieni słonecznych. Ekspert opiera swoje przewidywania na sytuacji z tamtego roku, w której to liczba zakażeń zaczęła spadać wraz z nadejściem ocieplenia. Teraz należy jednak trzymać się obostrzeń.
– W gruncie rzeczy jest koniec lutego, pozostał nam marzec, kwiecień. 2,5 miesiąca nasilonej epidemii. Jesteśmy u końca naszych kłopotów. Bardzo głupio jest utopić się, będąc już przy brzegu. Rozumiem frustrację, wszyscy są zmęczeni. Jesteśmy już bliżej niż dalej – powiedział doradca.
Prof. Horban przyznał także, że liczy na to, iż w maju będzie można już usiąść w restauracjach i ogródkach. "Mam nadzieję, że to będzie realne" – podkreślił. Odpowiadając na pytania o nowe mutacje koronawirusa, uspokoił, że mało prawdopodobne jest powstanie wariantu odpornego na obecne szczepionki, a nawet jeśli to obecna technologia pozwala na szybką modyfikację szczepionki na covid-19.
Wypowiedź prof. Horbana o końcu trzeciej fali koronawirusa skomentował wirusolog dr Paweł Grzesiuk na antenie Radia Zet. Ekspert nie jest aż tak optymistyczny.
– Chciałbym bardzo, żeby prof. Horban podzielił się swoją tajemną wiedzą. Dotychczasowe doświadczenia mówią o tym, że cykl jednej fali to ok. 3 miesiące. Jeżeli byśmy zaczęli mierzyć początek fali z początkiem lutego, to trzecia fala koronawirusa będzie trwała do końca kwietnia – powiedział dr Grzesiowski.