
Reklama.
Rękawicę rzuciła Krystyna Pawłowicz publikując na swoim koncie na Twitterze życzenia z okazji Dnia Mężczyzn okraszone prawdziwie polskim obiadem – schabowym z surówką i ziemniaczkami. Zaraz potem do odpowiedzi wywołała europoseł Sylwię Spurek, która jest zdeklarowaną weganką.
– A, i ślę życzenia też dla pani Spurek – przypomniała sobie po chwili sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
Spór ze Spurek nabrał rumieńców, ponieważ europosłanka nie pozostała dłużna sędzi Pawłowicz i szybko odpowiedziała.
– Pani Profesor, proszę zjeść coś wegańskiego - dla klimatu, dla praw człowieka, dla praw zwierząt. Proszę spróbować, świat nie kończy się na mięsnym kotlecie... Dużo zdrowia – odpowiedziała, prowokując tym Pawłowicz do dalszej dyskusji. I rozmowa miała swój ciąg dalszy. Tym razem Spurek do Pawłowicz zwróciła się stosując feminatywę.
W wyniku wymiany zdań miłośniczka mielonych, sędzia TK zaprosiła zdeklarowaną wegankę na schabowego.
Wątpliwe, aby Spurek przyjęła zaproszenie. Warto jednak pamiętać, że da się znaleźć w ramach alternatywy takie wege restauracje, które pokochali mięsożercy. Tu na wspólny obiad mogłyby się udać obie panie.
Czytaj także: