Ministerstwo Zdrowia przekonuje, że szczepionka AstraZeneca jest bezpieczna. Także Europejska Agencja Leków przekazała w piątek, że nie ma wskazań świadczących o tym, iż stany zakrzepowo-zatorowe, które zgłoszono u osób zaszczepionych preparatem AstraZeneki są wywołane szczepionką tej firmy.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Przypomnijmy, że rumuńskie władze poinformowały o wstrzymaniu podawania szczepionek przeciw COVID-19 firmy AstraZeneca. W piątek o zawieszeniu szczepienia szwedzko-brytyjską szczepionką poinformowała też Tajlandia, która z koronawirusem radzi sobie stosunkowo dobrze.
W Europie szczepienia preparatem AstraZeneca zawiesiły już Islandia, Łotwa, Luksemburg, Estonia, Austria, Litwa, Dania oraz Norwegia. Powodem były pojedyncze przypadki zakrzepów krwi u szczepionych. Jak dotąd nie wykazano jednak żadnego związku ze szczepieniem. W kilku krajach w Europie zanotowano przypadki śmierci wśród osób, którym podano szczepionkę AstraZeneki.
EMA o szczepionce AstraZeneca: Korzyści przewyższają ryzyko
Jak podaje Europejska Agencja Leków (EMA), do poniedziałku z 3 mln osób, którym podano preparat w Europie, wystąpienie zakrzepów krwi stwierdzono u 22 szczepionych. "Korzyści wynikające ze szczepionki nadal przewyższają ryzyko, a szczepionkę można nadal podawać" – przekazała w piątek EMA.
Do kwestii bezpieczeństwa używania szczepionki AstraZeneki odniósł się także rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz. – Uspokajam wszystkich Polaków. Nie ma na dziś żadnego powodu, by wstrzymać szczepienia szczepionką AstraZeneca. Nie ma najmniejszego powodu byśmy na dziś taką decyzję podejmowali – przekazał.
Jak poinformował Andrusiewicz, EMA "wydała komunikat potwierdzający, że nie można wiązać przypadków z Danii ze skutkami szczepienia".
Polska nie zawiesi szczepień preparatem AstraZeneca
– Mamy więc już dwa komunikaty Europejskiej Agencji Leków. Jeden dotyczący przypadku śmierci w Austrii, drugi w przypadku Danii, gdzie nie ma żadnego potwierdzenia, nie ma żadnego związku między zgonem a szczepieniem szczepionką AstraZeneca – zaznaczył Wojciech Andrusiewicz.