14 marca 1980 roku Anna Jantar zginęła w katastrofie lotniczej. 29-letnia piosenkarka pozostawiła męża Jarosława Kukulskiego i 4-letnią córeczkę Natalię, a jej tragiczna śmierć wstrząsnęła Polską. Od tego momentu minęło już 41 lat. W dniu rocznicy Natalia Kukulska wspomniała swoją mamę w szczerym wpisie na Facebooku. Pokazała też nieznaną wcześniej fotografię.
"To już 41 "14 marców" bez niej" – tymi słowami Natalia Kukulska zaczęła wzruszający wpis z okazji 41. rocznicy śmierci Anny Jantar, który okrasiła czarno-białym zdjęciem z dzieciństwa. Piosenkarka bawi się na nim na podłodze z małą córeczką, która siedzi na zabawkowym słoniku.
"Ta odwrotność cyfr, ta ironia losu, gdy jesteś na szczycie zawodowym i wszystko się zatrzymuje z hukiem... gdy już lądujesz, widzisz swój cel ale jest on brutalnie skreślony na zawsze. Tyle planów, tyle oczekiwań, tyle niepewności w sobie i tak wiele radości na ukojenie tęsknoty po 3 miesiącach nieobecności" – wspominała dzień tragicznego wypadku piosenkarka.
Kukulska wyznała, że stara się nie wracać do wspomnień sprzed 41 lat zbyt często. "Nie wyobrażać bo nie sposób przerobić to w sobie". Tak miało być? Może… Wierzę, że w ogólnym życia rozrachunku wszystko się układa w całość, ale żal, ból, tęsknota będą już zawsze cichymi kompanami – dodała szczerze.
Córka Anny Jantar podziękowała również fanom za pamięć o jej mamie. "Dziękuję za pamięć – te szczere, piękne gesty, których dajecie cały czas tak wiele. Siła oddziaływania tego, co zostawiła po sobie moja mama, jest cały czas ogromna. Kolejne pokolenia sięgają do jej twórczości, co jest dowodem na to, że nie jej tragiczna historia, tylko głos, przekaz i repertuar stanowią o tej sile. I niech to trwa. Niech Anna Jantar trwa" – zakończyła Natalia Kukulska wpis.
Pod jej słowami posypały się wspomnienia o piosenkarce i słowa wsparcia. "Natalia, gdy ja się urodziłam Twojej Mamy nie było już 12 lat. Dzisiaj prawie 30 na karku, wciąż słucham Jej pięknego głosu i mam ciary. Na swoim weselu w podziękowaniach dla rodziców zaśpiewałam 'Radość najpiękniejszych lat'. Tak bardzo przypominasz swoją Mamę, głos, wygląd, uśmiech. Cudowne kobiety. Anna Jantar trwa" – napisała w komentarzu jedna z internautek.
Śmierć Anny Jantar
Anna Jantar (ur. 10 czerwca 1950 roku w Poznaniu jako Anna Szmeterling) była jedną z najpopularniejszych polskich piosenkarek lat 70. Jej największe przeboje to m.in. "Tyle słońca w całym mieście", "Radość najpiękniejszych lat", "Wielka dama tańczy sama" czy "Staruszek świat". Wokalistka zmarła tragicznie w wieku 29 lat, za kilka miesięcy miała świętować 30. urodziny.
Jarosław Kukulski powiedział po latach, że piosenkarka przeforsowała swój wyjazd na trasę koncertową w USA w 1979 roku mimo jego sprzeciwu. "Rozstaliśmy się w gniewie" – wspominał mąż Anny Jantar. To wracając z tej podróży piosenkarka zginęła w katastrofie samolotowej.
Jantar była jedną z 87 ofiar katastrofy lotu PLL LOT 007 z Nowego Jorku, która wydarzyła się 14 marca 1980 roku o godzinie 11:15 przy podchodzeniu do lądowania na warszawskim lotnisku Okęcie. Od momentu wystąpienia problemów do roztrzaskania się maszyny minęło 26 sekund. Nikt na pokładzie Ił-62 "Mikołaj Kopernik" nie przeżył.
Przyczyną katastrofy była awaria silnika i utrata możliwości sterowania samolotu. W ostatniej chwili pilot – kapitan Paweł Lipowczan – skierował maszynę na teren fosy okalającej fort "Okęcie" Twierdzy Warszawa. Dzięki temu liczba ofiar nie zwiększyła się o osoby przebywające wówczas na ziemi. Łącznie zginęło 77 pasażerów i 10 członków załogi.
4-letnia Natalia Kukulska w feralnym dniu czekała na mamę na lotnisku. Jak opowiadała po latach, po reakcji ludzi na Okęciu poznała, że stało się coś złego. Nie rozumiała jednak co. To jedno z trzech wspomnień związanych z matką, jakie ma Natalia Kukulska. – Byłam dzieckiem wychowywanym na oczach całej Polski, litowano się nade mną, że straciłam mamę, którą wszyscy znali – mówiła po latach córka Anny Jantar.