
Od soboty w Polsce zacznie obowiązywać ostrzejszy lockdown. Przeciwna wprowadzeniu takiego rozwiązania jest Anna Maria Siarkowska. Posłanka PiS podkreśliła w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że jest on "absolutnie niepotrzebny".
REKLAMA
Przypomnijmy, że w czwartek podczas konferencji premiera ogłoszono ostrzejszy lockdown w całej Polsce, który będzie obowiązywał od 27 marca do 9 kwietnia. Zamknięte zostały m.in. przedszkola i żłobki, a także salony fryzjerskie i kosmetyczne. – Kolejny lockdown jest absolutnie niepotrzebny. To lekarstwo gorsze niż choroba – stwierdziła Anna Maria Siarkowska w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Posłanka należąca do klubu PiS argumentowała, że przywrócenie obostrzeń ma negatywny wpływ na gospodarkę. – Już pierwszy lockdown kosztował naszą gospodarkę 270 mld złotych. To są gigantyczne pieniądze – pięć razy tyle ile wydajemy rocznie na obronę narodową – zauważyła.
Polityk przyznała również, że jest zdziwiona wprowadzeniem kolejnego już lockdownu. – To nie tylko niszczy przedsiębiorców, nie tylko niszczy życie ludzi, ale też zadłuża nas w taki sposób, że nie będziemy w stanie takich obciążeń ponieść – oceniła Siarkowska. Dodała też, że należy przeprowadzić analizę skuteczności obostrzeń, które były wprowadzane do tej pory.
– Czy mamy jakieś badania na temat tego jak wirus się rozprzestrzenia w szkołach, skoro zamykamy szkoły? – zapytała. Według niej twardy lockdown nie zapewnia większej wydolności systemu zdrowia.
Czytaj także:źródło: "Rzeczpospolita"
