Minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał, że widać pierwsze sygnały przełamania trendu wzrostowego trzeciej fali. Chodzi o zmniejszenie liczby zleceń POZ na testy. Problem w tym, że może być to związane ze zbliżającymi się świętami i obawą ludzi przed kwarantanną w tym okresie.
"Pierwszy sygnał przełamania trendu w III fali. Trzeci dzień z rzędu obserwujemy spadek zleceń POZ na testy w stosunku do poprzedniego tygodnia. W rezultacie dzienna średnia tygodniowa spadła z 38 na 35 tys. Zlecenia z wyprzedzeniem pokazują co będzie działo się z liczbą zakażeń" – napisał na Twitterze Adam Niedzielski.
Niestety, od razu na myśl przychodzi to, o czym w komentarzach przypominają internauci – zbliża się Wielkanoc i ludzie nie chcą siedzieć na kwarantannie, więc unikają testów. Oczywiście nie musi być to jedyna przyczyna spadkowego trendu, jednak powiedzmy sobie szczerze, jest to bardzo prawdopodobne.
Jeden z komentujących zauważył też, że spadki mogą mieć związek z wprowadzeniem rejestracji online na badania. "Formularze są dostępne od ponad 2 tygodni, więc spadek zleceń względem poprzedniego tygodnia można traktować jako sygnał" – wyjaśnił minister zdrowia.
Tak czy siak, Niedzielski sam przyznaje, że nie jesteśmy jeszcze w szczytowym momencie trzeciej fali. Ten ma nadejść w okolicach Wielkanocy, być może nawet trochę później. A przecież już teraz przyrosty są bardzo duże. W środę po raz kolejny poinformowano o wykryciu ponad 30 tys. nowych przypadków koronawirusa. Niepokoi jednak przede wszystkim ogromna liczba zgonów.