Ordo Iuris po raz drugi w ciągu pół roku straciło swoją siedzibę w Brukseli. To efekt interwencji organizacji broniącej unijnych wartości, Solidarity Action Brussels.
Ortodoksyjny Instytut Ordo Iuris od stycznia tego roku miał swoją brukselską siedzibę przy ulicy Rue Breydel, w samym sercu europejskiej dzielnicy. Teraz musi się z niej wyprowadzić. Taką decyzję podjął właściciel biurowca, firma Topos.
"Zostaliśmy oszukani, zakres działalności wskazany w umowie najmu nie pokrywał się w żaden sposób z działalnością państwa stowarzyszenia" – napisała firma w oświadczeniu, w którym poinformowała Ordo Iuris o wypowiedzeniu umowy najmu powierzchni biurowej.
Topos chce całkowicie odciąć się od działalności polskiej organizacji. Podkreślił, że zakazuje Ordo Iuris używania adresu przy Rue Breydel, także na stronie internetowej. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", w przypadku niespełnienia tego żądania, Belgowie zamierzają wytoczyć konserwatywnemu instytutowi proces.
Decyzja wynajmującego jest reakcją na akcję Solidarity Action Brussels, brukselskiej organizacji stającej w obronie unijnych wartości. – Gdy dowiedzieliśmy się, że Ordo Iuris ma nową siedzibę w Brukseli, postanowiliśmy działać – powiedział "Gazecie Wyborczej" jej współzałożyciel.
To druga taka sytuacja w ciągu roku. Poprzednio Ordo Iuris zostało wyrzucone ze dawnej swojej brukselskiej siedziby w październiku zeszłego roku. Podobnie jak teraz, wynajmujący został wtedy poinformowany o tym, kto rezyduje w należącym do niego biurze, przez Solidarity Action Brussels.