– Odpowiedzialni za chaos w szczepieniach powinni zostać zdymisjonowani, jeśli to wina ministra Michała Dworczyka, to powinien on zostać natychmiast odwołany przez premiera – zaapelował w czwartek rzecznik PO Jan Grabiec. Czy za szczepionkowe zamieszanie faktycznie ktoś poniesie konsekwencje?
Rano tę informację na antenie RMF FM potwierdził Michał Dworczyk. Potem jednak okazało się – co potwierdził ten sam Michał Dworczyk – że nastąpiła awaria systemu, a terminy szczepień ulegną zmianie.
Za ten nietypowy "błąd systemu" szef KPRM zdążył już przeprosić. – W ciągu jednego dnia ten błąd naprawimy i oczywiście bardzo za niego przepraszamy. Podsumowując, trzeba zwrócić uwagę na dwa potknięcia, które dzisiaj miały miejsce. Po pierwsze, to jest błąd systemu, w wyniku którego 40-latkowie byli zapisywani na kwiecień, a drugie potknięcie było związane z komunikacją, która zdecydowanie wczoraj powinna być bardziej efektywna – tłumaczył się podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Tłumaczenia Dworczyka nie wystarczyły jednak Koalicji Obywatelskiej. Poseł Jan Grabiec ocenił w czwartek, że "odpowiedzialni za ten chaos powinni zostać zdymisjonowani i to natychmiast przez premiera Mateusza Morawieckiego".
– Jeśli to wina ministra Dworczyka, to minister Dworczyk powinien zostać z tej funkcji przez premiera natychmiast odwołany – oświadczył Grabiec.
Jak później dodał, sprawa ze zmianami w szczepieniach to nauczka na przyszłość. – Nie powinno być tak, że funkcje w pandemii tak ważne jak koordynatora krajowego systemu szczepień czy funkcja ministra zdrowia walczącego z pandemia pełnią osoby, które nie są lekarzami, które są laikami, które się nie znają na medycynie i nie wiedzą jak sprawnie ten system zorganizować – zasugerował poseł KO.
Na zakończenie konferencji Grabiec przypomniał jeszcze propozycje KO w obszarze służby zdrowia w ramach programu "Uzdrowimy Polskę". Program ten zakłada m.in. kompleksowe przebadanie po pandemii wszystkich Polaków oraz uruchomienie 100 szpitali leczących bez limitów zdiagnozowane choroby