
Reklama.
"Klan" trafił na antenę TVP w1997 roku i od tej pory jest emitowany nieprzerwanie. We wrześniu będzie obchodził 24. rocznicę, ale już od kilku lat dzierży tytuł najdłuższej emitowanego polskiego serialu.
Długo jedną z ważnych postaci "Klanu" był Rysiek Lubicz, ciapowaty taksówkarz (potem miał jeszcze inne zawody), który trochę irytował, a trochę bawił i budził sympatię.
Bohater był tak charakterystyczny, że w 2011 roku Piotr Cyrwus podjął decyzję o odejściu z serialu. Był zdania, że przez lata tak zlał się ze swoją postacią, że trudno było mu zdobywać role innego rodzaju. Ostatni odcinek z jego udziałem wyemitowano w lutym 2012 roku.
Piotr Cyrwus - od Ryśka Lubicza do "Fanatyka"
Decyzja okazała się słuszna, bo Cyrwus szybko zaczął pojawiać się na ekranie w nowych, ambitniejszych rolach. Ostatnio zagrał między innymi w znakomicie przyjętym "Hejterze" Jana Komasy, czy w hicie Netflixa z Julią Wieniawą "W lesie dziś nie zaśnie nikt", a jego rola w "Fanatyku" (pierwszym polskim filmie na podstawie internetowej pasty) w wielu kręgach stała się kultowa.Czy wróci "Rysiek z Klanu"?
Okazuje się jednak, że aktor jest gotowy i na powrót do "Klanu", który przyniósł mu przed laty ogólnopolską rozpoznawalność.- Paweł Karpiński, czyli producent "Klanu", powiedział mi, że mam drogę powrotu otwartą. Jak będę chciał, mogę wrócić. Oczywiście już nie jako Rysiek, ale np. jako odnaleziony brat Ryszarda z Ameryki Południowej. Nim mógłbym być. To byłoby pewnie ciekawie. Lubię wyzwania, tym bardziej że już wyszedłem z tej szufladki Ryśka. Ta postać to było ważne 14 lat mojego życia - powiedział Piotr Cyrwus w rozmowie z "Faktem".
Choć sugerowana (żartobliwie?) przez aktora postać zaginionego brata brzmi odrobinę jak wątek z telenoweli brazylijskiej, kto oglądał w ostatnich latach "Klan", wie, że scenarzyści serialu wymyślali już szereg zaskakujących rozwiązań fabularnych.
Czytaj także: