"Klub przyjaciół Putina". Hołownia ostro o spotkaniu Morawieckiego z Orbanem i Salvinim
Alicja Cembrowska
03 kwietnia 2021, 11:35·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 03 kwietnia 2021, 11:35
Nie milkną komentarze po czwartkowym spotkaniu premiera Mateusza Morawieckiego z Viktorem Orbánem i z liderem prawicowego włoskiego ugrupowania Liga Północna Matteo Salvinim. – Orban i Salvini – dwóch największych kolegów Putina. Czyli zakładają tak naprawdę z Morawieckim w Unii Europejskiej klub przyjaciół i ambasadorów Władimira Władimirowicza – mówi Szymon Hołownia.
Reklama.
Hołownia komentuje spotkanie Morawieckiego z Orbanem i Salvinim
Lider Ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia skomentował spotkanie Mateusza Morawieckiego z Viktorem Orbanem i Matteo Salvinim. Zwrócił uwagę na relacje premiera Węgier i włoskiego polityka z Putinem.
– Przecież wiadomo, że Orban jest poukładany z Putinem na wszystkie możliwe strony – nie tylko szczepionkę od niego bierze, ale przecież jest jego ambasadorem w Unii Europejskiej. Salvini to samo, przecież nawet pieniądze brał od Putina na działalność. Teraz do tego klubu, razem Polską, z Rzeczpospolitą, z naszym krajem, dołącza Morawiecki – mówi Hołownia.
Polityk poleca wyborcom PiS zadać sobie pytanie, czy godzą się na to, żeby Polska była "agenturą Putina". Dodaje, że nasz kraj musi poukładać relacje z Federacją Rosyjską. Drogą do tego miałaby być natomiast mocna pozycja w Unii Europejskiej.
– Musimy, Rosja to nasi sąsiedzi, to jest bliska nam kultura, wielu wspaniałych ludzi. Bardzo trudne państwo, bardzo poważny przeciwnik i bardzo poważny gracz. I jeżeli mamy się poukładać, to musimy się poukładać przez bycie silnymi w Unii. A nie przez układanie sobie "trójeczki", która będzie teraz do Putina latała na dywanik – powiedział Szymon Hołownia.
– To jest dzisiaj ta niezależność, ta suwerenność, o której oni tak krzyczą, której mają pełne usta. Pamiętajcie o tym, jak będziecie dokonywać wyborów, jak będziecie rozmawiać i przekonywać swoich bliskich w święta do różnych rzeczy – dodał polityk.
Szef rządu PiS dodał, że istotne są przede wszystkim "rzeczywiste, europejskie wartości, takie jak rodzina, godność jednostki, chrześcijaństwo, obrona tych wartości przed różnymi innymi kulturami, które spoza Europy, ale i z wewnątrz Europy, próbują je atakować".
– U naszych bram jest islamizm, który musimy pokonać. Bez tego nie ma przyszłości. Potrzebujemy renesansu, który da kobietom i dzieciom więcej wolności – mówił później Matteo Salvini. Natomiast Viktor Orbán zapowiedział, że europejscy populiści sprzeciwiają się cenzurze i "imperium europejskiemu ze stolicą w Brukseli".