Dziś podczas obrad Sejmu 40 posłów PO zagłosowało za zaostrzeniem przepisów antyaborcyjnych
Dziś podczas obrad Sejmu 40 posłów PO zagłosowało za zaostrzeniem przepisów antyaborcyjnych Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta

Aż 40 posłów Platformy Obywatelskiej poparło zaostrzenie przepisów antyaborcyjnych. Projekt stworzyła Solidarna Polska i zakłada on jeszcze większe ograniczenie praw kobiet do aborcji, niż obecnie.

REKLAMA
Projekt SP zakłada, między innymi, że kobiety będą musiały donosić ciążę z uszkodzonym płodem. Co prawda, PO i SLD zgłosiły wnioski o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu, ale Sejm się na to nie zgodził. Za tym, by projekt SP odrzucono, było 198 posłów, a 207 chciało przepuścić go dalej.
W efekcie projekt Solidarnej Polski przeszedł dalej i teraz Sejm będzie nam nim pracował w komisjach. Wśród popierających tę inicjatywę było aż 40 posłów z Platformy Obywatelskiej. Ich nazwiska można zobaczyć na tej liście. Co zaskakujące, nie było wśród nich Jarosława Gowina, który wstrzymał się od głosu.
Wcześniej jeszcze parlamentarzyści odrzucili propozycję Ruchu Palikota, zakładającą bardziej liberalne podejście do aborcji.
Politycy lewicy są oburzeni i już wyrażają opinie, że "Sejm boi się Kościoła". Również Monika Olejnik oburzyła się na posłów PO. Na swoim profilu na Facebooku napisała: "Kościół rządzi w Polsce. 40 posłów PO jest za zaostrzeniem ustawy antyaborcyjnej".
Projekt Solidarnej Polski jeszcze bardziej ogranicza prawo do aborcji. Obecnie kobiety mogą usunąć ciążę w trzech przypadkach: gdy jest ona wynikiem "czynu zabronionego" (na przykład gwałtu lub kazirodztwa), gdy ciąża zagraża zdrowiu lub życiu kobiety oraz wtedy, gdy w wyniku wczesnych badań okazuje się, że płód będzie nieodwracalnie upośledzony lub dotknie go nieuleczalna choroba zagrażająca życiu. Partia Zbigniewa Ziobry chce usunąć właśnie tę ostatnią możliwość i zmusić kobiety do donoszenia ciąży nawet wtedy, gdy płód jest nieuleczalnie chory bądź upośledzony.