Syn Krawczyka uczci zmarłego ojca w wyjątkowy sposób? Natalia Kukulska wyjaśnia
Bartosz Świderski
15 kwietnia 2021, 16:14·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 15 kwietnia 2021, 16:14
Informacja o śmierci Krzysztofa Krawczyka wstrząsnęła Polską. Wielu artystów złożyło hołd piosenkarzowi. Wśród nich była również Natalia Kukulska, która w ostatnim wywiadzie miała wyznać, że planuje stworzyć coś specjalnego, by uczcić zmarłego "wuja". Chce zaangażować w to Krzysztofa Krawczyka juniora? Wokalista wyjaśnia tę sprawę w swoich mediach społecznościowych.
Również Natalia Kukulska na swoim Instagramie opublikowała archiwalne zdjęcie z Krzysztofem Krawczykiem. Na udostępnionej fotografii ma zaledwie 3 lata. Spędzała wtedy ostatnie wakacje w Ustce razem ze swoją mamą Anną Jantar. Jej tata Jarosław Kukulski skomponował muzykę do "To co dał nam świat".
Rodzice piosenkarki przyjaźnili się z Krawczykiem. Kukulska, która poznała go jeszcze w dzieciństwie, ma bardzo pozytywne zdanie na jego temat. "Wrażliwy, ciepły, uduchowiony... dowcipny, znakomity wokalista" – wspomina artystę w poście.
Tymczasem, gazeta "Na żywo" podała, że Natalia Kukulska planuje uczcić pamięć legendarnego piosenkarza w spektakularny sposób. Co więcej, miałaby spełnić dawne marzenie syna Krawczyka, który chciał z nim nagrać płytę.
"Jego szansą na rozwój kariery miała być płyta nagrana wspólnie z tatą, ale nie doszło do tego. Natalia rozumie jego żal do losu i poczucie krzywdy. Chciałaby, aby wspólnie stworzyli utwór, który upamiętniłby ich rodziców. To dla niej ważne. Wie, że Krawczyk przyjaźnił się z jej rodzicami. Cenił Annę Jantar i twórczość Jarosława Kukulskiego" – czytamy w tygodniku.
– Chce uczcić tę niezwykłą więź, tym bardziej, że tata często jej powtarzał: "Na wujka Krzysia zawsze możesz liczyć" – zdradza w rozmowie z gazetą "Na żywo", osoba z rodziny.
Natalia Kukulska wyjaśnia
Natalia Kukulska postanowiła zareagować na te doniesienia. Na swoim Instastory nagrała serię relacji oraz dodała wpis na Facebooka.
"Okładka ze mną przyciągnęła mój wzrok na stacji benzynowej tytułem "Spłaci mu swój dług". Długów nie lubię i o żadnym nie wiem. Kupiłam. Czytam. Sugerowany wierzyciel to "wujo", jak pisze redakcja, Krzysztof Krawczyk. Opis naszych relacji mocno podkoloryzowany. Nawet tych z przeszłości. Widzieliśmy się kilka razy w życiu" – napisała artystka.
"Cała historia dotyczy syna - Krzysztofa Juniora, z którym podobno się przyjaźnię i teraz chcę nagrać z nim duet, by mu pomóc, to ma być ta spłata długów. Ufff, czyli nie kasa. Syna śp. Krzysztofa nie znam. Nawet nie wiedziałam, że śpiewa. Najbardziej niewiarygodne jest to, ze w artykule są moje kwieciste wspomnienia z naszych relacji i zabaw" – dodała.
"Są "cytaty". Serio? Można aż tak? I mój tata, który ponoć mi rzekł: "na wujka Krzysia zawsze możesz liczyć"... No piękna historia. Mam nadzieję, że ten, kto napisał ten artykuł, spłaci dług. Musi być pokaźny, skoro chwyta się takiej roboty" – podsumowała.