Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Olsztynie wydał oświadczenie ws. oskarżeń, dotyczących prof. Wojciecha Maksymowicza. Chodzi o eksperymenty medyczne, które miały być przeprowadzane w placówce.
Oświadczenie Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie opublikował Onet. "Opisane w doniesieniach prasowych, procedury pobrania tkanek od żywych płodów pochodzących z aborcji nigdy nie miały miejsca na terenie Szpitala i są absolutnie niezgodne z zasadami etyki lekarskiej" – czytamy.
W dalszej części zapewniono, że "zespół położników szpitala nie dopuścił się zachowań nieetycznych lub niezgodnych z najnowszą wiedzą medyczną, względem pacjentek, a tym bardziej ich dzieci". Przedstawiciele szpitala zaapelowali, by nie łączyć z przedstawionymi w doniesieniach medialnych sytuacji WSS w Olsztynie.
Dodajmy, że według zawiadomienia Mariusza Dzierżawskiego, założyciela fundacji Pro - prawo do życia, to właśnie w tej placówce miało dochodzić do eksperymentów na płodach.
Zarzuty wobec profesora Maksymowicza
Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia przekazał 13 kwietnia, że resort dostał bardzo niepokojące informacje o możliwych eksperymentach medycznych wykonywanych na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim pod nadzorem prof. Wojciecha Maksymowicza. Domagał się wyjaśnień w tej sprawie.
Poseł Porozumienia Kamil Bortniczuk opublikował na Twitterze treść zarzutów stawianych Maksymowiczowi.
Wynika z nich, że profesor miał prowadzić eksperymenty na przedwcześnie narodzonych dzieciach. Sam Maksymowicz już wcześniej oświadczał, że nigdy nie prowadził eksperymentów na płodach, a po oskarżeniach MZ zdecydował się odejść z klubu PiS.
– Dziwne, że to się dzieje akurat w tym okresie, w którym wielokrotnie podkreślałem błędy i niedociągnięcia ministra Niedzielskiego – komentował na antenie TVN24.